Self shipy Kuroshitsuji 2 [ ZAMÓWIENIA CHWILOWO ZAMKNIĘTE ]

William

Relacja: przyjacielska

Dla: ami_no

Ktoś tęsknił za self shipami? C:

Jak tylko ma problem z kobietami, idzie do ciebie i pyta co ma robić, jeśli na przykład dama zgadza się na pójście z nim na kawę, a on nigdy nie doszedł nawet do takiego kroku. Po kilku twoich dobrych poradach niby już wie, w praktyce zaś wygląda to gorzej, bo wraca po randce wtedy łysy, z podbitym okiem, także jest zmuszony do noszenia peruki, dopóki mu nie odrosną włosy. Sytuacja ta powtarza się średnio co pięć miesięcy, więc masz z czego się pośmiać.

Ciężko jest uznać Spearsa za dobrego przyjaciela. Jako jedyny nigdy nie ma dla ciebie czasu, ponieważ bardziej liczą się dla niego raporty oraz praca. Cały czas siedzi w tym swoim biurze, wpatrzony w papiery i nawet nie spojrzy na telefon, który aż wręcz wibruje od twoich wiadomości. Ale jest jeden plus z tego wszystkiego, bo shinigami nigdy nie odmówi ci pomocy, gdy twoje życie jest zagrożone. Nie wygląda na osobę z uczuciami co prawda, jednak gdzieś w środku odczuwa wiele emocji i to dzięki nim potrafi interesować się tobą oraz tym, jak się czujesz danego dnia, przejmując się każdym twoim humorem, ale i jednocześnie udając znanego przez wszystkich tsundere.

Mówi się, że oczy są odzwierciedleniem duszy. Gdyby tak było naprawdę, zobaczyłabyś jak wiele przeżył czarnowłosy i  dlaczego nie chce pozwolić, abyś popełniła jego błędy i została shinigami. Po prostu nieraz ma wrażenie, że skoro nie mógł siebie ocalić i doprowadził do własnej wiecznej kary, jaką jest odbieranie życia innym i to często niesprawiedliwie, to chociaż ciebie odwiedzie od samobójstwa.

Dla niego to bez różnicy jaka jesteś.  Możesz być dziwna, możesz wyglądać jak wiedźma, mieć nietypowe nawyki, zainteresowania, a i tak powodujesz u niego tę niewielką iskrę radości, dzięki której jego dzień staje się w miarę do zniesienia. Wtedy uważa, że bez ciebie nic nie byłoby już takie samo...