V POV.
Był zwykły słoneczny dzień. Postanowiłem udać się do Sofi. Zapukałem do drzwi ale nikt nie otworzył. Uznałem że zadzwonię do mojej dziewczyny. Próbowałem już 5 raz ale nikt nie otwierał. Zrobiło się już ciemno a w oknie od pokoju dziewczyny świeciło się światło co oznaczało, że Sofi jest w domu. Uznałem że to nie ma sensu i wróciłem do domu. Następnego dnia również postanowiłem zadzwonić do Sofi. Tym razem dziewczyna odebrała.
-Halo...? -w jej głosie słyszałem strach.
-Sofi co się dzieje? Wczoraj mi nie otworzyłaś... -powiedziałem najspokojniej jak tylko mogłem.
-V proszę nie przychodź dzisiaj ani jutro... Najlepiej wcale już nie przychodź...
Po tych słowach rozłączyła się. Zupełnie mnie zatkało. Nie miałem zamiaru odpóścić więc pojechałem do niej. To była najgorsza decyzja w moim życiu...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzięki temu, że mam ferie rozdziały będą częściej, ale gdy tylko wróce do szkoły rozdziały będą się pojawiały tak jak było to zaplanowane 😊Jeśli macie jakieś pytania lub rady możecie do mnie śmiało pisać ☺
To do zobaczenia 🙋