Pierwszy dzień w szkole

660 13 6
                                    

Gdy wstałem była jakoś koło 6:00 a do szkoły mam na 8:00 No to świetnie pomyślałem sobie teraz to już nie zasnę wiec zeszłe na duł na szczęście wiedziałem gdzie co co jest bo wczoraj ojciec mi pokazał gdzie co jest. Zaszłam do kuchni gdzie była gosposia a w pokoju obok czyli jadalni był mój ojciec który jadł już śniadanie.

- Dzień dobry pani Brown - tak nazywała się gosposia

- O dzień dobry Tea jak się spało w nowym miejscu - mówiła mi po imieniu bo już wczoraj złapaliśmy dobry kontakt gdy z nią rozmawiałem czułem się jak bym rozmawiał z mamą wiem to trochę dziwne ale co poradzić.

- A dobrze dziękuje. A co tam u pani - Spytałem się z uśmiechem.

- Dobrze - Odwzajemniła mój uśmiech - A co byś zjadł na śniadanie - spytała się nadal z uśmiechem.

- Mogę sobie zrobić je sobie sam przecież mam ręce niech się pani nie martwi - powiedziałam podchodząc do blatu i robiąc sobie tosty.

- No dobrze to ja ci zrobię coś do szkoły - powiedziała biorąc się do pracy.

Po zjedziemy śniadań poszłam się ubrać do szkoły i spakować gdy już skończyłem była 7:40 wiec postanowiłem wyjść do szkoły na zewnątrz czekał już mój ojciec w limuzynie wsiadłem do niej i bez słowa pojechaliśmy do szkoły przez całą drogę jechaliśmy w ciszy i dobrze bo ja nie chciałem z nim rozmawiać.

Gdy dotarliśmy do szkoły wysiadłem i trzasnęłam drzwiami. Wszedłem do szkoły i postanowiłem się skierować do pokoju nauczycielskiego ale nie wiedziałem gdzie on jest wiec spytałem się rudowłosego chłopaka o drogę.

- Przepraszam gdzie jest pokuj nauczycielski.

- Idź prosto tym korytarzem i na końcu tego korytarza pierwsze drzwi po prawej.

- Dzięki - uśmiechnąłem  się i odeszłam. 

- Niema za co - krzyknął rudowłosy chłopak do mnie.

Gdy wszedłem do pokoju nauczycielskiego odrazu jakaś nauczyciela do mnie podeszła i się spytał.

- Czy ty się nazywasz Kim Teahyung?

- Tak to ja - Dopowiedziałem na pytanie.

- Witaj jestem twoim wychowawcą - powiedziała kobieta o brązowych włosach i piwnych oczach.

Zaprowadziła mnie do klasy ponieważ przed chwilą zabrzmiał dźwięk dzwonka.

Weszliśmy do klasy i uczniowie usiedli na swoje miejsca (ciekawostka Tea jest na 2 roku liceum i przyjechał w środku roku szkolnego) nauczycielka ustała na podeście i rękom pokazała żebym ustał obok niej.

- Dzień dobry możecie usiąść - powiedziała kobieta - Chce wam kogoś przedstawić to niwy uczeń naszej klasy przyjechał do nas ze stanów zjednoczonych - spojrzała na mnie - Przedstaw nam się.
(Ciekawostka Tea umie mówić po koreańsku ponieważ jego mama postanowiła że będą w domu mówić po koreańsku)

- Hej nazywam się Kim Teahyung mam 17 lat - powiedziałem i spojrzałem na nauczycielką

- Dobrze możesz usiąść - wskazała ręką miejsce w ostatniej ławce pod oknem

Idąc na miejsce słyszałem szepty niektóre buły typu „ale on słodki. Jaki on przystojniak" a inne „Ja pierdole jaki frajer. Ej on wygląda jak jakiś piepszony  pedał" ale się nimi nie przejmowałem założyłem słuchawki i usiadłem na miejsce i tak spędziła cały dzień.

———————————————————————————
To pierwszy rozdział mamy za sobą mam nadziej że się spodoba mam plan wsatwwueć  2 rozdziały tygodniowo ale nie wiem czy mi się uda ❤️

Love me baby ~ Vkook [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz