Małe zamieszanie

386 8 1
                                    

Zanim się obejrzałem on mnie pocałował a ja nie wiedziałam o co chodzi i nagle zauważyłem Jimina i RM patrzących się na nas ze zdziwieniem po chwili Jimin uciekł a ja odepchnąłem Suge od siebie i pobiegłem za mim

- Jimin poczekaj - krzyknęłam ale on nie zareagował więc krzyknąłem jeszcze raz - Jimin zaczekaj - chłopak ustał

- Czego ty ode mnie chcesz

- Chce to wytłumaczyć

- Co ty chcesz tłumaczyć to że pocałowałeś mój obiekt wzdychań

- Tak to nie jest to na co wyglądało - zbliżyłem się do niego a on się do mnie odwrucił

- A niby jak a zresztą nie chce cię słuchać jesteś zwykłym dupkiem !!! - wydarł się na mnie i znowu zaczął biec

- Naprawdę zaczekaj daj i wytłumaczyć to pro..... - nie zdążyłem dokończyć bo się przewróciłem

Jimin ustał i stał tak 5 minut i się nie ruszał bo chyb myślał że sobie z niego żartuje i chce żeby tylko się przejął ale po chwili się odwrócił i nie na mnie spojrzał gdy zobaczył że naprawdę się przewróciłem to się lekko zdziwił ale nadal tam stał

- Wszystko w porządku - powiedział bez emocji

- Tak nic mi nie jest

Wstałem i zobaczyłem że moje kolano jest zdarte

- Jak wszystko w porządku zdarłeś sobie kolano i  Tea twoje przedramię mocno krwa......

Nie usłyszałem co powiedział do końca bo zrobiło mi się ciemno przed oczami i nic dalej nie słyszałem

Perspektywa Jimina

Gdy zobaczyłem jak Tea upada przeraziłem się i podbiegłem do niego

- Tea wszystko w porządku odpowiedz mi halo - nie odzywał się do mnie byłem jeszcze bardziej przerażony

- Pomocy Pomocy proszę !!! - zacząłem krzyczeć

Zboczyłem że zza rogu wybiegają RM i Suga podbiegli do mnie

- Co się stał - spytał się Suga

A w tym samym momencie RM dzwonił po karetkę a ja wyjaśniłem co się stal Sudze po 10 minutach przyjechała karetka i wzieli go do karetki ja zanim odjechali się jeszcze spytałem do jakiego szpitala go zabierają i pojechaliśmy z nimi

Gdy już dojechaliśmy do szpitala okazało się że to jest bardzo poważne rozcięcie i Tea stracił strasznie dużo krwi i musi mieć transfuzję ale nie mają jej na stanie szpitala i poprosili abyśmy zadzwonili do jego rodziny ale my nie mieliśmy do nich numeru wiec się spytali czy możemy powiedzieć im jaką mamy grupę krwi ale żaden z nas nie nie miał takiej samej grupy krwi jak Tea a on miał grupę 0

- Czy pan powiedział zero ja wiem kto ma grupę 0 - powiedział Suga

- Tak no to na co czekasz no to mów - powiedziałam zniecierpliwiony

- To jest Jungkook

- CO NO TO NA CO CZEKASZ DZWOŃ DO NIEGO !!!!! - wydarłam się na niego aż chyba cały szpital słyszał

- Okej okej nie krzycz na mnie - powiedział zdziwiony

Jungkoook przyjechał po 30 minutach od zadzwonienia do niego nawet się nie pytał Sugi przez telefon co i jak usłyszał że Tea potrzebuje krwi a on ma te samą grupę co on to nawet się nie zastanawiał tylko przyjechał

Wbiegł do szpitala nawet się nie pytał nas co i jak z Teą tylko spytał się lekarz gdzie się oddaje krew

Po 2 godzinach od oddania krwi. Tea się wybudził i.......

Ciąg dalszy nastąpi....


___________________________
Znowu wam to robię przepraszam kropelki ale nie mogłam się powstrzymać 😁

Love me baby ~ Vkook [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz