<<>>Nie<<>>

1.2K 44 15
                                        

Pov Toby
Ponownie w tym dniu wszedłem w drzwi a Jeff, Liu, Eyeless Jack, Clockwork, Nina i Sally się ze mnie śmieją. Laughing Jack został zgwałcony patelnią Slendermana przez Jane, gdyż podglądał ją jak śpi trudno nie powiedzieć, że się do niej dobierał... Candy i Off są na misij, a Pupet i Jason na górze w pokojach. Slendy uderzył się w czoł.. No normalnie dzień jak co dzień oprócz wieczora.
- Dobra ludziska lub zjawy czy tam duchy. Gramy w butelke!- krzyknął Jeffrey.
- Ja nie gram- odeszłem.
- Ale bez ciebie to nie to samo! Tobias! Nawet Slenderman zgodził się grać!- próbował mnie przekonać.
- Plosie!- powiedziała Sally tym swoim głosikiem.
- N O P E!- zniknełem w kuchni i usłyszałem jak ktoś idzie.
- Idziemy. Tobiaszu. Erinie. Rogerson!- krzyknął Jeff i przerzucił mnie sobie na plecy jak worek kartofli.
- Pedofil! Puszczaj!- krzyknąłem i biłem go po plecach. - Gofry na mnie czekają!- przestałem oparłem się na dłoni i czekałem. Po chwili zostałem brutalnie zwalony na podłoge, a że tylko chyba ja nie czuje bólu. Na sikierkach była kawałek jakieiś bluzy pewnie mojej..
- Dobra. Ja kręce.- wpadło na Puppa- Pupper! Zrób 100 pompek na piłce!- spojrzał wymownie na sufit po zadaniu to żarówka kręci.. Slenderman
- Pocałuj... Offerdermana- zaśmiała się żarówa.
- Ok..- po zadaniu.
- Teraz ty - kręci się butelka i wypada na... Zero.
- Prześpij się z.. Offerderman'em.- gniew dziewczyny to chyba był na poziomie maksimum.
Po 40 minutach.
- Pierdolenii sadyści..- wypadło teraz na mnie. - Wyjdź na ulice główną gdzie są samochody i zaśpiejwaj w sukience od Sally " I'm Barbie Girl"
- C-co?!- krzyknąłem. Sally pociągneła mnie w strone jej pokoju. Weszliśmy zaczeła szukać tej sukienki. Była ona różowa o taka jak na obrazku (ta dopiska na końcu była nah..)

><><><><><>{_-_-_-_}<><><><><><Hej!To ja! Autor tego oto

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

><><><><><>{_-_-_-_}<><><><><><
Hej!
To ja! Autor tego oto... Tej oto książki Yaoi. Właściwie za dużo się tego.. Ekhem.. Yaoi.. Ekhem.. Naczytałem i teraz rezultaty.. He he. Mam dziwny charakter. 

474 words

EDIT:
Nie będę komentowała tego rozdziału...
I poprawiać też nie... Ten rozdział to ku**a porażka xD

-New Chapter- SKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz