Co za pięknie rozpoczęty dzień. Jak zwykle pożywne śniadanko ćwiczenia idealnie dobranie ubrania prześliczna fryzura i makijaż. Kogo chcę oszukać. Godzina 6:00 budzik.
Dobra drzemka. 6:15 znowu. DRZEMKA! 6:30 mama:
-JESZCZE NIE WSTAŁAŚ DALEJ BO NIE ZDĄŻYSZ- Krzyczy mama
-Jeszcze 5 minut
-NIE NIE NIE WSTAWAJ
Siłowanie się z mamą rano żeby nie wstawać można uznać za ćwiczenia?
Wstałam poszłam do łazienki na szybko... szybko się pomalowałam było nawet okej. Rozczesałam włosy i nic więcej z nimi nie zrobiłam. Zapomniałam zabrać ubrań z pokoju więc po nie skoczyłam i znowu do łazienki się ubrać. Ubrałam się tak:Nigdy nie jem śniadań w domu. No chyba że mam pierwszy wf i nie chcę zemdleć. W szkole czasem jem czasem nie. Zależy od nastroju. Spakowałam książki do plecaka.
Jak zawsze przy wszystkim towarzyszy mi muzyka. Dzisiaj głównie Panic at The Disco. Poszłam do samochodu i czekałam na mamę. Gdy dojechałyśmy i wyszłam z samochodu spojrzałam która godzina. 7:55. CZAS UMIERAĆ. Pobiegłam do sali 42 i modliłam się żeby nikt o nic nie pytał.
-Ej czemu u ciebie w domu jest jakiś facet? - Pyta Max
-Co?- Zaczęłam swoją piękną gre aktorską
-No byłem u ciebie bo piłka mi wpadła i otworzył jakiś gościu
-Aaa wtedy to był mój tata akurat siedział z bratem w kuchni więc pewnie otworzył- Kłamałam mu prosto w oczy. Nienawidzę kłamać.
-A no chyba że tak
DZWONEK. Super. Pierwsza Matma. Chcę umrzeć. Albo nie. Muszę wytrzymać do piątku. 15:00 koniec zajęć. Co do lekcji byłam jak zwykle nie pytana i nudy. Czekałam na mamę aż podjedzie po mnie.
-Czemu nie jedziesz autobusem? -Zapytała Sara
-Jadę do dentysty- Znowu kłamię i to moją przyjaciółkę. Ale nie mam wyboru nikt nie może wiedzieć.
Sara odeszła a moja mama podjechała.
-Jak w szkole-Zapytała zaciekawiona mama
-Dzień jak co dzień- Odpowiedziałam z zirytowaniem
-No to jak do domu?- Znowu mama
-No a gdzie indziej?- Odpowiedziałam pytaniem na pytanie
Mama wzdychnęła i pojechałyśmy do domu.
Wbiegłam do domu rzuciłam gdzieś plecak i oglądałam 16 życzeń. Później posłuchałam muzyki i o 18:00 zabrałam się do nauki. Wsumie jak zawsze. Biologia? Nuda. Fizyka? Nuda. Chemia? A weźcie mi to z oczu. Mam już dość od patrzenia na nie. Mama pojechała do koleżanki mój brat do pracy więc może zapytam sąsiada co robi.
Ja:
Hej co porabiasz?
Nie odpisuje yghhhh.
Odpisał po gdzinie
Cameron:
Siemka. Patrzę na książki i myślę co zrobiłem w życiu nie tak xD
Ja:
Witaj w klubie haha
Cameron:
Chcesz wyjść na miasto?
Mama wraca o 22:00 najwcześniej więc wsumie hmmm
Ja:
Jasne ale zbytnio nie ogarniam co gdzie jest
Cameron:
Tym bardziej idziemy. Zaraz po ciebie przyjdę.
Ja:
Oki
Żartowałam. Miasto znam jak własną kieszeń. Ale coś napisać musiałam.
BOŻE JAK JA WYGLĄDAM. Szybko odratowałam makijaż i włosy. Dzwonek do drzwi. Dobra idę. Spojrzałam przez szybę.
To nie był Cameron. To był...
CZYTASZ
Young&Beautiful
Teen FictionKate podkochuje się w pewnym chłopaku, który nawet nie wie o jej istnieniu. Wszystko zmienia się przez jedną osobę, której Kate bardzo ufała. Jak zmieni się życie Kate? Czy wytrzyma tą presje?