przepraszam

308 26 10
                                    

yoongi był wyjątkową duszą, cierpiącą i złamaną, ale kochaną przez tę wysoką, lecz drobną osóbkę, która na jego pogrzebie stała daleko od grobu.

jeongguk niemal przytulał się do drzewa, jakby miało go ochronić przed sztuczną atmosferą otaczającą całą ceremonię.

zmarły również czuł się niekomfortowo, gdy patrzył jak ludzie, którzy życzyli mu śmierci, płaczą nad trumną z jego ciałem. do jakiego stopnia dochodzi ludzka dwulicowość, że ronią łzy nad własną ofiarą?

yoongi zbliżył się do swojego ukochanego, przyjaciela i brata, swoją niematerialną dłonią chcąc otrzeć jego gorzkie łzy, przepełnione bólem i tęsknota. żałował, że już nigdy nie dotknie miękkiej skóry.

— przepraszam.

koniec, aplauz, zapraszam na inne moje prace hihi

sorry | j.jg x m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz