10. Poniżenie

10 3 0
                                    

Obudziłam się rano około godziny 6.00. Nadal bolała mnie głowa i dodatkowo dostałam okres,cudownie! Pamiętałam co się wczoraj stało,ale nie chciałam do tego wracać. Zobaczyłam walizki leżące koło mojej szafki. Pewnie przynieśli je w czasie kiedy byłam na stołówce. Nie miałam nic lepszego do roboty dlatego rozpakowałam się. Podzieliłam ciuchy w szafie na moje i Mariki. Postanowiłam że wezme swoją piżamie w której będę spać:

Po złożeniu łóżka i wsadzeniu piżame pod podusie wybrałam sobie ciuszki, coś bardziej w moim stylu. Założyłam:

Kurte zostawie narazie bo jest dość ciepło. Po ubrabiu się chciałam udać się do sekretariatu,żeby odebrać plan lekcji bo wieczorem już idę. W drodze do wyjścia zobaczyłam dwie kartki na podłodze. Podniosłam je i się okazało,że jedna jest od Alexa, a druga od Maggie. Wiadomością od Alexa byłam bardziej zaskoczona, bo Maggie miała mnie odwiedzić. Mimo tego, że mam od wczoraj mały uraz do chłopaków to jednak Alex wydawał się w porządku. W końcu pomógł mi z tamtymi wilkołakami, dlatego postanowiłam przeczytać wiadomość od niego.
Od Alexa
Cześć Akrix przyszedłem pod twój pokój,żeby Cię o coś zapytać, ale nie otwierałaś drzwi, dlatego zostawiłem ci wiadomość. Chciałem się spytać czy miałabyś ochote jutro wyskoczyć ze mną rano ponieważ lekcje zaczynają się dopiero o 18. Przyjdz jutro na stołówke i daj mi odpowiedź. Mam nadzieje, że się zgodzisz.
Po przeczytaniu tego byłam w lekkim szoku, ale ogarnęła mnie wewnętrzna radość. Czy on się chce ze mną umówić? Sama nie wiem co mam mu powiedzieć, bo po wczorajszych wydarzeniach nie mam jakieś szczególnej ochoty na cokolwiek. No, ale z drugiej strony to nie jego wina. Alex wydaje sie bardzo sympatyczny. Może jadnak dam mu szanse...
Po stwierdzeniu tego, że dam mu szanse postanowiłam przeczytać wiadomość od Maggie.

Witaj Akrix przykro mi, że spotkałam Cię w pokoju. Mam nadzieję, że nic się nie stało, lacz jak masz jakaś sprawe do mnie to przychodz. Zawsze chętnie ci pomogę i chce żebyś wiedziała, że jestem po twojej stronie. Zobaczymy sie jutro. Miłych snów.

W zasadzie to się coś stało, ale jej o tym nie powiem. To miło z jej strony, że jest gotowa mi pomóc i nie przeszkadza jej to, że jestem dampirem. Wydaje się bardzo miła, ciekawe od kiedy tu jest i czy jej zamiary są czyste.
Wyszłam z pokoju zamykając go na klucz, który schowałam w tylną kieszeń spodni. Po drodze spytałam się jakiejś przypadkowej osoby jak dojść na stołówke, gdyż oczywiscie jestem taką sierotą i nic nie pamiętam. Opisał mi jak mam tam dojść, więc ruszyłam przed siebie. Dotarłam po chwili na stołówke i zobaczyłam Alexa, który siedział przy tym samym stole co wczoraj. Wyglądał na przygnębionego.
- Cześć- powiedziałam słodko.
- Hej- odpowiedział szorstko.
Nie wiem czemu tak szybko stał się dla mnie nie miły. Czy ja coś zrobiłam nie tak?
- Co się stało? Wydajesz się oschły.
- Ty już dobrze wiesz o co chodzi! Nie sądziłem, że jesteś taka pusta.
Nie za bardzo wiedziałam o co mu chodzi,ale jego słowa mnie bardzo uraziły.
- Ja naprawdę nie wiem o co chodzi- powiedziałam przygnębiona. Alex wydawał się w lekkim szoku
- Chodzi o to co robiłeś wczoraj z Nickiem Hendersonem.
O nie oni wiedzą,że on mnie macał. Co gorsza Alex to wie. Boże jakie upokorzenie.
- Ktoś to widział!- powiedziałam płacząc.
- Czemu płaczesz?- zapytał zdezorientowany.
- To jego wina! Nie wiedziałam,że ktoś to widział- byłam w coraz większej rozpaczy.
- Nie mam pojęcia o czym ty gadasz, ale sex z Nickiem to coś strasznego. Nie pomyślałbym,że jesteś do tego zdolna.
- Zaraz, zaraz co!!!!!
Kurwa o jakim seksie on gada, przecież nic się nie wydarzyło.
- No Nick powiedział już każdemu, że się piepszył.
- Kurwa wcale nie. Nic takiego się nie stało on chciał mnie zg...
- Co chciał ci zrobić, Akrix dokończ!
- Nie ważne. Nie wierze w to, że uważasz mnie za pustą szmate.
- Przepraszam, wcale nie uważam po prostu może byłem trochę zawiedziony.
Dopiero teraz zobaczyłam, że każdy mi się przygląda i się ze mnie śmieje, a Mayson nawet na mnie nie patrzył. Czyżby też uwierzył w to kłamstwo.
- Nic się nie stało i tak mają mnie za dziwke...- znowu po mojrj twarzy spłynęły łzy.
- Ej nie płacz to palant. Powiedz co sie stało?
- Powiem jak wyjdziemy jeśli nadal masz na to ochotę.
- Jasne, że mam- miałam wrażenie,że się zarumienił,ale chyba tylko mi się wydawało.
W tym momencie na stołówke wszedł Nick ,,pan idealny". Niestety temu nie dało sie zaprzeczyć. Wyglądał bosko, ale to nie zmienia tego, że jest królem debilów władcą idiotów. Zaczęłam go szczerze nie marudzić. Przeszedł koło mnie i Alexa szyderczo się uśmiechając.
Alex miał ochotę się podnieść i mu przypalić, ale nie chciałam go w to mieszać. Sama musze sobie poradzić z debilem i jego wielkim ego.
Podeszłam do niego z szklanką soku, który wzięłam od Alexa. Wisze mu soczek hihi. Na szczęście ten debil siedział i był tak zajęty rozmową z Zaynem, że mnie nie zauważył. Zbliżyłam się do niego i wylałam mu sok na głowe,a cała stołówka już padała ze śmiechu.
- Co do jasnej cholery- krzyknął biedny Nick, wyczuj ten sarkazm.
- Tak mi przykro- powiedziałam słodko się uśmiechając.- Mam chyba tik w ręce.
Ponownie wszyscy wybuchneli śmiechem.
- Ty mała dziwko- wrzał z wściekłości.
- Mówisz o sobie, bo z tego co wiem to ty nie możesz utrzymać penisa w gaciach.
Chłopaki śmiali w niebo głosy. Co dodawało mi odwagi. Nie lubie być chamska, ale on na to zasłużył.
- Mówi laska, która dała się wczoraj przelecieć.- wydawał się pewny siebie,ale ja byłam jeszcze bardziej, bo wiedziałam, że to kłamstwo.
- Widziałeś się w lustrze, nawet świnia by na ciebie nie poleciała, a co dopiero ja. Sorki, ale nie mamy o czym gadać. Nie mój poziom inteligencji reprezentujesz. Jesteś o wiele niżej.
- Ooo stary, ale ci dojebała- Powiedział Zayn i przybił mi piątkę, a Nick wybiegł ze stołówki wkurwiony.
I tak się zgasza frajerów. Ze mną się po prostu nie zaczyna.
Podbiegł do mnie Alex bardzo zadowolony. Wyglądał tak cudownie. Jest tak niebiańsko przystojny.
- Kwiatuszku jestem z ciebie dumny i zadowolony, że to jednak nie prawda.
Boże zaraz nie wytrzymam nazwał mnie kwiatuszkiem!!! No i przytulił! Chciałabym, żeby ta chwila trwała wiecznie.
- Hej młoda cieszę się, że jednak uraziłaś trochę jego ego, bo czasem to mam go już dość- powiedział Zayn. - Od razu wiedziałem,że to nie prawda.
- Dzięki Zayn.
- Pójdę za nim, bo znowu zrobi coś głupiego i będzie miał kłopoty. Do zoba.
- Narka
Alex znowu mnie przytulił. W sumie dużo osób mi gratulowało i zdobyłam w ich oczach szacunek, a dawna pogarda minęła. Byłam z siebie dumna. Po mimo tego,że trochę skłamałam, bo świnia by na niego poleciała i ja również w innych okolicznościach. No, ale zdołałam urazić jego ego, a to najważniejsze.

Precious as gold- Akrix as half a vampire[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz