Jak się poznaliście cz.2

810 17 1
                                    

Smokescreen-

Jechałam szybko na autostradzie i jak zawsze musiał się trafić korek. Zdążyłam zahamować, ale ktoś za mną nie miał tyle szczęścia. W sumie też nie mam szczęścia, bo wjechał mi w bagażnik. Wkurzona wyszłam z auta mając chęć tego kogoś udusić. Kierowcą okazał się srebnowłosy chłopak z czerwonym i niebieskim pasemkiem.

-Naprawdę przepraszam! Za szybko jechałem! Nie zdążyłem zahamować!

No dobra. Nie chce trafić do więzienia za morderstwo, więc będę miła.

-Nie szkodzi. I tak miałam jechać do mechanika.

-Wynagrodzę to pani jakoś. Naprawię pani to auto. Za darmo!

-Nie musi pan.

-Muszę. Niech pani jedzie za mną. Zjedziemy gdzieś na pobocze i je naprawię.

-Pobocze czy auto?- Zaczęłam się śmiać z niedoprecyzowanej odpowiedzi chłopaka. Po chwili załapał o co mi chodzi i też zaczął się śmiać. Kiedy się uspokoił powiedział, że auto.

-A tak w ogóle jestem (T/I).

-Smokescreen.

Kiedy zjechaliśmy na pobocze zaczął naprawiać mój bagażnik. Czy on nie jest przypadkiem mechanikiem?

Sideswipe-

Szłam właśnie korytarzami Nemezis. Miałam patrol, który nie wiem po co jest. Same nudy. Nagle usłyszałam kroki. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że było słychać, że ktoś się skrada. Zamieniłam rękę w blaster i wyszłam na spotkanie ze szpiegiem. Wyskakując zza rogu wycelowałam w przeciwnika. Okazał się nim czerwony mech, a dokładniej Autobot. A już myślałam, że się zanudzę.

-Poddaj się Autobocie! Jesteś na celowniku!

-Jeżeli zginę z ręki takiej pięknej femme to ja bardzo chętnie.

Opuściłam broń patrząc na niego z niedowierzaniem.

-Serio? Zamiast wyciągnąć blaster i we mnie wycelować albo ze mną walczyć to wychodzisz z takim tekstem.

-Trudno oprzeć się przy takiej ślicznotce.

Zmieniłam broń w ręce i zrobiłam facepalma.

-Nie wierzę, że to robię, ale jestem (T/I).- Podałam mu rękę, a on ją pocałował.

-Sideswipe.-Wyrwałam mu moją rękę i ją wytarłam za plecami.

-A teraz zmiataj z tąd zanim ktoś inny cię zobaczy.

-Jak sobie życzysz.- Pokłonił się i odszedł. (T/I), coś ty najlepszego zrobiła?

Jazz-

Stałam sobie spokojnie na parkingu czekając na moją ludzką przyjaciółkę (I/T/P). Miała wrócić jakieś pół godziny temu. Nagle z auta obok rozległa się głośna muzyka. Akurat leciała moja ulubiona-(T/U/P). Zaczęłam ją cicho nucić, a po chwili głośno śpiewać.

-Ładnie śpiewasz.- Aha, czyli to auto obok to mech.

-Dzięki.

Po chwili usłyszałam jak ktoś krzyczy ''Wyłącz ten jazgot'' i dźwięk uderzenia. Spojrzałam się w tamtą stronę i zobaczyłam jakiegoś człowieka i klucz francuski obok mecha.

-Nic ci nie jest?

-Nie. Dobrze, że nie celował w szyby.- Na tą uwagę się cicho zaśmiałam. Akurat wtedy przyszła (I/T/P).

-Mogę poznać twoje imię, kwiatuszku?

-(T/I). A ty?

-Jazz.

Wtedy razem z przyjaciółką odjechałam do jej domu. Coś czuję, że z tym Jazzem się zaprzyjaźnię.

Crosshairs-

Właśnie wracałam wkurzona z pracy do domu. Szef dał mi do zrobienia dodatkowy projekt, który miał być dla jego dziewczyny, ale ona ''ma za dużo roboty'', a ona jedyne co robi to siedzi na krześle i podlizuje się szefowi. Głupi i pusty babsztyl. Głupi szef. Po chwili dostałam SMS'a o tym, że mam zrobić jej kolejny projekt, bo ona jest zajęta. Nosz kur... Przerwało mi zderzenie się z kimś. Przez to wypadły mi ważne dokumenty z pracy. Po uzbieraniu ich zaczęłam szukać mojego telefonu. Okazało się, że ten koleś, na którego wpadłam trzymał mój telefon. Gwałtownie mu go wyrwałam patrząc ze złością na zielonowłosego. Wróć, z furią. On za to popatrzył się na mnie ze zdziwieniem i lekkim strachem. Zaczęłam głęboko oddychać żeby się uspokoić. Gdy to nastąpiło odezwałam się do chłopaka.

-Przepraszam, mam dzisiaj zły dzień.

-Nic się nie stało señorita, każdemu się może zdarzyć. W ramach przeprosin możesz mi podać swoje imię i numer telefonu.

Popatrzyłam na niego zdziwiona, a on się tylko wyszczerzył. Dobra raz się żyje. Cierpliwie czekał aż skończę pisać ciąg cyfr.

-I moje imię to (T/I).

-Crosshairs.

I odszedł jeszcze bardziej wyszczerzony niż przed chwilą, bo ktoś go zawołał. Chyba go polubię.

--------------------------------------------------------------------------

Jeżeli ktoś teraz coś je to smacznego życzę :D

~Kate_DarkWolf

Transformers : Pierwsze PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz