=Wasz pierwszy raz= cz.2

1.3K 42 8
                                    

Kanibal-

Każdy ma czasem lepsze lub gorsze dni. Na szczęście dzisiaj miałaś wyśmienity humor mimo ciągłej ulewy za oknem.
Stałaś w kuchni i przygotowywałaś późne śniadanie. Wystawiając składniki na blat nuciłaś piosenkę.
Od dawna nie miałaś okazji czegoś przyrządzić. Wolałaś kupować gotowe jedzenie lub po prostu je zamawiać, chociaż teraz nie mogłaś korzystać z drugiej opcji z powodu pewnego jegomościa, który prawdopodobnie rzuciłby się na dostawcę.

W pewnej chwili usłyszałaś kroki na schodach. Nawet się nie odwracając powitałaś zabójcę, który szedł w twoim kierunku.
Mężczyzna zignorował twoje słowa i przytulił od tyłu, kładąc głowę na twoim ramieniu.

- Coś nie tak? - zapytałaś z uśmiechem odwracając się w jego stronę.

Mężczyzna w odpowiedzi tylko przybliżył swoją twarz do twojej tak, aby wasze czoła się stykały. Objął cię delikatnie w pasie i przytulił.

- Jesteś dzisiaj dziwnie spięty. - rzekłaś, czując napięte mięśnie zabójcy.

Po krótkiej chwili odsunął się od ciebie i złapał za twoją dłoń, prowadząc na górę.

- Robiłam śniadanie. - obejrzałaś się w stronę kuchni, ale Bubba nie zawracał sobie tym głowy.

Weszliście do waszej sypialni, w której zazwyczaj śpisz tylko ty, ponieważ twój chłopak nigdy nie odpuściłby sobie wieczornych łowów.
Nim wypowiedziałaś chociażby jedno słowo sprzeciwu, Sawyer przyszpilił cię do ściany, zamykając drzwi i kładąc obie ręce tak, abyś nie mogła uciec.
Mimowolnie po twoim ciele przeszedł dreszcz ekscytacji. Czułaś się jak w filmie.

Nie tracąc czasu, mężczyzna wpił się zachłannie w twoje usta. Nigdy nie był tak stanowczy. Zawsze jego pocałunki były delikatne, jakby się bał, że może ci zrobić krzywdę...
Oddałaś pieszczotę bez zastanowienia. Moglibyście spędzić tak cały dzień, ale zabójcy nie chodziło tylko o jakieś tam pocałunki.

Nagle poczułaś, że opadasz na miękkie łóżko, a tuż nad tobą zawisł Kanibal.
Patrzyliście sobie głęboko w oczy. Wiedziałaś do czego tu dojdzie i na pewno nie chciałaś przerywać.

Już chwilę później wasze ubrania wylądowały na podłodze. Twoje policzki pokryły się czerwienią, gdy zabójca mierzył wzrokiem każdy detal twojego ciała, by potem zacząć składać na nim ciepłe pocałunki. Najpierw w okolicach dekoltu, nie zapominając o piersiach, które pieścił także dłońmi, kończąc na twojej kobiecości.
Wzięłaś głęboki wdech, gdy poczułaś w sobie jego język. Zacisnęłaś palce na pościeli i lekko odchyliłaś głowę do tyłu, cicho pojękując.

Po kilku chwilach mężczyzna skończył swoje słodkie tortury. Poczułaś dziwne zimno, które potem zostało zastąpione krótkotrwałym bólem i uczuciem wypełnienia. Po twoim udzie spłynęła pojedyncza strużka krwi, ale nie zwracałaś na nią uwagi. Byłaś bardziej zajęta niesamowitym uczuciem.
Bubba zaraz zaczął się w tobie poruszać. Szybko i miarowo.
Przyciągnęłaś go do siebie, po czym pocałowałaś namiętnie, lekko gładząc go po karku.

Kilka minut później leżeliście wyczerpani obok siebie. Uśmiechnęłaś się lekko, by następnie wtulić się w tors kochanka i zasnąć.

Koszmar-

- Oh, (T.I)~ z sypialni dobiegł cię głos, który dzisiaj przyprawiał cię o dreszcze. Dlaczego?

Od samego rana Freddy próbuje zaciągnąć cię do łóżka na wszystkie możliwe sposoby. Na początku były niewinne całusy, a później... Miałaś ochotę go udusić.
Kiedy oglądałaś swój ulubiony program w telewizji, zaczął się do ciebie dobierać. Mówiąc krótko, dostał za to w twarz.
Myślałaś, że to koniec, ale się myliłaś. W szafce, gdzie wcześniej wisiał twój strój roboczy, zawisł komplet prześwitującej bielizny w kolorze bordo, a obok leżały erotyczne zabawki.
Nawet nie spytałaś skąd je ma...

=Dead by daylight SCENARIUSZE=Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz