VII

828 32 0
                                    

Zjadłam już zacne śniadanie przygotowane przez Jina. Wrócilam do pokoju i tatusia już nie było w łóżku, więc stwierdziłam, że się jeszcze położe.

- Hej księżniczko - podszedł do łóżka

- Witaj tatusiu - odpowiedziałam i obruciłam się w jego stronę

- Jak się spało - położył się obok mnie

- Mogło być lepiej

- Chodź - chwycił mnie za rękę - jedziemy na miasto

- No to chwila chyba nie pojadę w pidżamie

- Dobra masz 10 min i widzę cię na dole

- Okej

- Okej co?

- Okej tatusiu

- No teraz lepiej

Tatuś wyszedł z pokoju a ja udałam się do łazienki, która była w pokoju, ale oczywiście do spostrzegawczych to ja nie należe i wcześniej jej nie zauważyłam. Weszłam do łazienki i zobaczyłam na szafce jakieś ubrania i kosmetyczke. To chyba dla mnie i bez zastanowienia je ubrałam i się pomalowałam. Były to zwykłe czarne spodnie z dziurami i szary sweter. Zeszłam na dół i zobaczyłam tatusia, który już na mnie czekał.

- Wiedziałem, że wszytko będzie pasować

- Dziękuję za wszystkie rzeczy i wogóle

- Wychodzimy - krzyknął Jungkook przy wyjściu

- A o której wrócicie - zapytał się Rm, który chyba przed chwilą wstał

- Tego jeszcze nie wiem, ale jak coś to będę pisał

- Okej tylko nie za późno - krzyknął Jin z kuchni

Wyszliśmy z domu i zobaczyłam 4 auta. Weszliśmy do jednego i mieliśmy odjeżdża kiedy tatusiowi się coś przypomniało. Zaczął szukać czegoś w torbie i po chwili wyciągnął z niej mój telefon.

- Proszę zapomniałem ci go wcześniej oddać. Wpisałem ci numery chłopaków gdybyś potrzebowała

- Dziękuję

 Jungkook puścił muzykę. Oparłam się o szybę i zasnęłam.

- Wstawaj księżniczko

- Jesteśmy już tatusiu? - zapytałam a on przytaknął

- Teraz zamnkij oczka i podaj mi rękę

- Ale po co?

- To niespodzianka - zrobiłam to o co prosił mnie Kookie

Szliśmy kawałek i lekko uchyliłam oczy, żeby nie zobaczył, że patrzę. Zastanawiam się czy ich nie zamknąć, ale no halo znam go pare dni i w dodatku to on mnie porwał, więc jak mu ufać. Po krokach zauważyłam ścieżkę, która prowadzi do furtki i wtedy zamnkęłam oczy, bo poczułam jego wzrok na sobie.

- Już możesz otworzyć - wyszeptał mi do ucha

Otworzyłam je i ujrzałam morze i plażę z kocykiem na którym był koszyk piknikowy i wino.

- Wow - to było jedno słowo, które z siebie wydusiałam

- Podoba ci się? - zapytał

- Tak jest cudownie

Usiedliśmy na kocu. Oparłam się o ramię Jungkooka i zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i niczym. W pewnym momencie Kookie zbliżył się do mnie na niebiezpieczną odległość i...
























Pocałował był to bardzo delikatny pocałunek, który odrazu oddałam. Gdy brakowało nam powierza oderwaliśmy się od siebie i wtedy powiedział coś czego się nie spodziewałam

- Kocham cie (T.I)

- Ja ciebie też tatusiu

Wtuliłam się w niego i zasnęłam.

Uprowadzona //BTS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz