tylko tego pragnę (7)

580 33 15
                                    

Po przesunięciu się do komputera, złapałam za mysz komputerową. Powiększyłam okno, w którym znajdował się tytuł ,,Zaginiona". Zaciekawił mnie najbardziej, ze względu na fotografię, która mnie ukazywała. Zaczęłam powoli czytać artykuł.


ZAGINIONA

Informujemy o zaginięciu uczennicy w naszym mieście!
Nazywa się Róża Peters i ma obecnie 12 lat. Jest niskiego wzrostu, który na oko wynosi 150 cm. Cechą charakterystyczną są jej bardzo jasne włosy sięgające do bioder. Jej karnacja jest równie jasna, tak samo jak i oczy. [załączone niewyraźne zdjęcie]
Od ojca dziewczynki wiemy, że uciekła wczoraj z domu (14 sierpnia). Podobno stało się to w godzinach popołudniowych.
Jeśli ktoś ją widział lub wie gdzie może przebywać, to prosimy o natychmiastowy kontakt z policją!


Zeszłam na sam dół strony.

 3 komentarze?  zdziwiłam się, po czym zerknęłam na nie okiem.


Gabriela_W: A tak dawno już tego nie było... Biedne dziecko! Na pewno doszło do porwania. Przecież taki aniołek nie uciekł by z domu.


– Aniołek  zaśmiałam się pod nosem na te słowo.


Ludwig65: Moja córka chodzi z nią do klasy. Podobno strasznie dziwna dziewczyna. Juleczka powiedziała mi, że podkradała pieniądze uczniom. Karygodne zachowanie, za które nie została  ukarana. A teraz jeszcze "znikła" jakby chciała uniknąć kary za swoje czyny.


– Nie kradłam, a pożyczyłam  westchnęłam.


Małgorzata.Prusik: Widziałam ją wczoraj! Siedziała zaryczana na ławce. Gdy wstała powiedziała do kogoś aby się udławił. Zaniepokoiło mnie to więc jak najszybciej chciałam od niej odejść. A kiedy już przeszłam obok to mówiła sobie jeszcze coś pod nosem. Jakaś chora dziewczyna, do psychiatryka z nią! Zapewne szlaja się teraz po mieście, a wy niepotrzebną aferę robicie.


Od razu przypomniałam sobie tą sytuację.

 Nie sądziłam, że staruszki są takie wredne  podparłam głowę na ręce.

Po chwili usłyszałam charakterystyczny dźwięk dodanego nowego komentarza


Anonimowy: ,,jeśli ktoś ją widział" - widzę ją nawet w tej chwili :)


 Co? – tyle zdołałam wydukać.

Chciałam jak najszybciej wejść na profil tego użytkownika. Nie tylko z tego powodu, że napisał adres mego domu. Jego nazwa zaciekawiła mnie jeszcze bardziej.

 To ty Ben?  najechałam myszką na nazwę w celu otworzenia profilu.

Jednak komentarz zniknął tak szybko, jak się pojawił. Czyli w mgnieniu oka. Zachowałam zimną krew mimo ogromnego trudu. To wszystko mnie już tak męczyło. Moja psychika nie dawała już rady.

mój prześladowca | ben drownedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz