2. Musimy porozmawiać..✔️

208 12 3
                                    

    Obudziłam się i poczułam, że moja siła wzrasta i bez trudu podniosłam się do pozycji siedzącej. Zauważyłam, że Justina już nie ma, dlatego zrobiło mi się troche smutno, ponieważ myślałam, że obudzę się w ramionach Bruneta

Wzięłam telefon do ręki i spojrzałam na godzinę 8;00, odetchnęłam z ulgą. Dzisiaj przyjeżdża moja siostra i nie mam zamiaru zaspać. Ubrałam się w

 I Wyszłam na balkon, obserwując beztrosko podążających w swoją stronę ludzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I Wyszłam na balkon, obserwując beztrosko podążających w swoją stronę ludzi. Jednak najbardziej przykułam uwagę na małżeństwo kierujące się drogą do domu dziecka.

Prychnęłam, od roku nikt mnie nie wziął, już straciłam nadzieje, że będę kiedyś kochana. Spostrzegłam jeszcze chłopaka, który jakby z przymusu szedł za nimi. Nie dziwię sie mu, nie każdy chciałby mieć przyrodnią siostrę lub przyrodniego brata.

- Claraaaaaaa- Krzyknęła Victoria za drzwi- Chodź do salonu, będziemy mieli nowego chłopca.

Chwila, chwila to ten, który szedł z tą dwójką?

Zeszłam na dół, potykając się o własne nogi. Chciałam jak najszybciej go poznać. Czułam, że moglibyśmy się dogadać.

Ale dlaczego ja miałabym jedynie zejść? Przypomniałam sobie, że Victoria wybiera co jakiś czas osobę, która opowie mu o tym miejscu i pokażę wszystko.

Stanęłam w progu, dopiero wtedy mogłam mu się lepiej przyjrzeć. Blondyn o niebieskich oczach. Widziałam, że jest zagubiony i lekko przestraszony.

- Cześć- przywitałam się

Jednak unikał ze mną kontaktu. Widzę, że mam bratnią duszę. Też nie byłam zbyt kontaktowa, ale poznałam Justina i trochę się to zmieniło, ale tylko trochę.
Wskazałam żeby poszedł za mną, chłopak niechętnie się ruszył

- Tutaj masz salon, wszystkie dzieciaki się tu zbierają. Ja unikam tego miejsca
Nie jest dla mnie- Spuściłam głowę.

Szybko się jednka otrząsnęłam gdy zobaczyłam, że chłopak mi się przygląda.
Pokazałam mu wszystko co mogłam. Zaprowadziłam go do swojego pokoju, dałam mu klucze i wskazówki.

Po chwili zdałam sobie sprawę, że jesteśmy sąsiadami. Więc zrobiłam kilka kroków, otworzyłam swój pokój a tam była..

- Emma! - Przytuliłam siostrę

Widziałam, że coś jest nie tak. Nie patrzyła mi w oczy, jakby nad czymś myślała.

- Emma, wszystko w porządku?

- Musimy porozmawiać...- szepnęła

- Dobrze..- wskazałam żeby usiadła na łóżko..

- Wyjeżdżam.

Te słowa sprawiły, że mój cały świat się rozpadł...

Przepraszam, że takie krótkie, jutro lub wcześniej postaram się żeby było więcej słów❤️

Jeśli ktoś ma pomysł na dalsze wydarzenia naszej Clary, piszcie na priv (;

   I Don't want to live ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz