51 2/7

417 44 5
                                    

Hoseok uchylił oczy i uśmiechnął się na widok Yoongiego śpiącego obok. Pocałował jego policzek i przytulił się do jego pleców ciesząc się ciszą i jego obecnością.

-Nie śpie Hobi- odwrócił się w jego stronę i rzucił się na niego siadając mu na biodrach. -Chyba jeszcze śpią- wpił się w jego usta sunąc rękami po całym jego torsie. Hoseok ściągnął jego koszulkę i.... Płacz, biegnący Hansoo otwierające się drzwi.

-Płacze!!

-Ja pójdę, wieczorem dokonczymy- Hoseok cmoknął jego usta i wstał idąc do pokoju dziewczynki.

***
-Wziąłeś pieluchy?- Yoongi krzyknął wkładając Miyun do wózka.

-Tak!- zszedł na dół i ubrał na siebie kurtkę. -A wziąłeś mleko?- Yoongi przytaknął głową.

-Czuje, że o czymś zapomnieliśmy- wyszli z domu, zaciągając się przyjemnym zapachem kwiatków, które rosły pod ich domem.

-Yoongi nie ubrałeś butów- Hoseok zaśmiał się i wskazał na stopy Yoona.

-Aish! Wiedziałem, że o czymś zapomniałem, czekaj!- poszedł szybko do domu i po chwili wyszedł mając już na sobie buty.

Ruszyli w stronę parku Hoseok pchał wózek, a Yoongi wtulał się w jego ramie. Patrzyli sobie co chwilę w oczy, Yoongi rumienił się kiedy Hoseok wysyłał mu oczka i chował twarz w jego szyi.

-Chciał bym wrócić do pracy, ale chyba na razie nie damy rady..- westchnął cicho.

-Poczekajmy jeszcze, aż Hansoo pójdzie do szkoły, wtedy porozmawiamy..

-W porządku..- Yoongi wyciągnął swój telefon słysząc, że dostał wiadomość.

Nieznany:
Przemyślałeś wszystko? Zostawisz w końcu mojego syna?

-Kto to?- Yoongi schował telefon do kieszeni.

-Musimy porozmawiać Hobi..

You will always be mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz