33

459 49 1
                                    

Kolejny dzień po wizycie Yoongi zamknął się w sypialni, a Hoseok starał się jakoś wytłumaczyć Hansoo, że Yoongi w końcu znowu będzie się uśmiechał. Hoseok wziął wolne na kolejny tydzień, wolał sam zająć się wszystkimi obowiązkami w domu. Blondynowi już często zdarzało się zapomnieć o odebraniu Hansoo, całe dnie spędzał sam w pokoju, jadł tylko to co przygotował mu Hoseok, który coraz bardziej zastanawiał się czy nie powinien zrobić dla Yoongiego czegoś więcej. Obwiniał się za jego zły humor, choć wiedział, że nie ma na to wpływu.

-Tata!- chłopiec oderwał się od układania klocek i podbiegł do Yoona, który pierwszy raz od tygodnia wymusił na sobie uśmiech.

-Co robicie?- zapytał i usiadł na kanapie.

-Układamy klocki- chłopiec usiadł na nogach Mina i wtulił się w niego.

-Mogę z wami?

-Tak! Już nie jesteś smutny?

-Nie, już nie- cicho się zaśmiał i usiadł na podłodze między nogami Hoseoka, który od razu zamknął go w swoich ramionach.

-Jak się czujesz?- szepnął mu do ucha, a gdy chciał pocałować jego policzek chłopak lekko się odsunął.

-Przestań mnie ciągle o to pytać- warknął układając klocki tak jak pokazał mu Han.

-Pytam bo się martwię..

-Nie potrzebnie- znowu odpowiedział niezbyt przyjemnie.

Hoseok wstał i poszedł ubrać swoje buty i płaszcz, już miał wyjść, ale chłopiec złapał jego dłoń.

-Gdzie idziesz tato?- zapytał ze łzami w oczach.

-Muszę iść do pracy- pogładził jego policzek.

-Ale mówiłeś...

-Idź do taty, wrócę za niedługo- puścił dłoń Hansoo i wyszedł z domu.

***
Jung zbyt długo za siedział się w pracy, wcale nie miał dużo roboty, ale z wszystkim ociągał się dłużej niż powinien. Nie miał ochoty wracać do domu, gdzie Yoongi będzie go od siebie odrzucał. Może i powinien znosić jego humory, ale Yoongi chyba zbyt bardzo chciał dać mu do zrozumienia, że go nie potrzebuje.

-Ym, prezesie, jakiś chłopak do Pana- Hoseok skinął głową, dając jej znak, że może go wpuścić.

-Cześć..- uniósł wzrok i po chwili spuścił go czując jak z sekundy na sekundę wkurza się coraz bardziej.

-Czego ode mnie chcesz Jimin?

You will always be mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz