22

529 47 9
                                    

-A kiedy wrócicie?- chłopiec przytulił się do nogi Hoseoka i spojrzał na niego swoimi dużymi oczami.

-Za tydzień, będziesz tęsknił?- przykucnął przy Hansoo, którego do siebie przytulił.

-Nie..

-Nie?- Yoongi wszedł do pokoju z jeszcze jedną walizką.

Hoseok nie potrafił zdecydować się nad ubraniami jakie ma wziąć, dlatego Yoongi już nie zmieścił swoich rzeczy do jego walizki.

-Nie- pisnął rzucając się na ich łóżko po którym zaczął skakać.

-Teraz mi smutno..- blondyn prychnął pakując wcześniej przygotowane rzeczy.

-Skarbie no pospiesz się, jeszcze musimy zawieźć Hansoo do twoich rodziców.

-Gdybyś nie rozmyślał nad tym jakie masz wziąć okulary przeciwsłoneczne przez prawie godzinę to może szybciej byśmy się zebrali!- krzyknął zirytowany.

Hoseok przechodził dzisiaj samego siebie. Najpierw cały poranek rozmyślał czy, aby na pewno powinii zostawić Hansoo z rodzicami Mina i prawie się popłakał ciągle powtarzając jak bardzo będzie za nim tęsknił. Nie potrafił zdecydować się jakie ubrania wybrać, a później znowu rozpaczał nad tym, że będzie tęsknił za dzieckiem. To nie tak, że Yoongi nie będzie za nim tęsknił, ale chciał spędzić chociaż te kilka dni z Hoseokiem sam na sam. Chciał wylegiwać się na plaży, wieczorem wychodzić na imprezy i upijać się do nieprzytomności, a całą noc kochać się z Hoseokiem aż do rana. Dawno nie spędził tylu dni bez Hansoo, dlatego teraz czuł się tak jak za czasów licealnych.

-Wziąłes wszystkie zabawki?- Hoseok przytulił do siebie Hansoo, który jak najszybciej chciał pobawić się w swoim starym pokoju u dziadków.

-Tak Tato..

-Będziesz grzeczny? Uważaj na siebie i pamiętaj, żeby...

-Jedzcie już!- krzyknął całując policzki Hoseoka.

-No już jedziemy. Słuchaj się dziadków i...

-Tak wiem, pa rodzice!!- krzyknął przerywając Yoongiemu i szybko się z nimi pożegnał.

***

-Wzięliśmy wszystko?- Hoseok cały czas wiercił się na miejscu.

-Tak, usiądź i nie rób wstydu..

-Boje się...- westchnął zaciskając swoje dłonie.

-Hoseokie..- Yoongi wziął w dłonie jego twarz i złożył pocałunek na środku czoła. -Nie bój się, nic się nam nie stanie..

-Potrzymasz mnie za rękę?- spojrzał wystraszony na blondyna, który skinął głową i mocno złapał jego dłoń.

To będzie niezapomniana podróż...

***

Wróciłam!😂😘

You will always be mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz