Wasze wspólne walentynki
Wstęp : Jakiś czas temu twój przyjaciel zapytał się ciebie, czy u was też jest tyle tych „walentynkowych" dni. Zgodnie z prawdą odpowiedziałaś, że nie i single wraz z parami spędzają ten dzień wspólnie. Nie ma żadnych dodatkowych. Najwyraźniej chłopakowi pod pasowało takie coś. Nie chciałaś znowu spędzać tego dnia samotnie mimo, że już to robiłaś i nie traktowałaś tego jako coś ważnego. Po prostu lubiłaś czasem dostać walentynkę od koleżanki;)WooJin
Wyszłaś z autobusu i podreptałaś poboczną drogą do dormu Stray Kids. Tak się składa, że WooJin w ramach waszych przyjacielskich Walentynek zaprosił cię na wspólne ćwiczenie.
Zapukałaś do drzwi i po otwarciu weszłaś do środka i przebrałaś się w łazience w luźne ciuchy.-Wiesz jak bardzo lubię ćwiczyć... - powiedziałaś niechętna do tego co miało się właśnie stać.
-Dlatego to zaplanowałem. Chłopaki mówili, że umawiam się z tobą na randkę jak planowałem wypad do kina. Więc postanowiłem zrobić coś, co nie będzie wcale romantyczne.
-Masz racje. Pot, śmierdzenie i zmęczenie to właśnie to co chciałam czuć w walentynki. - zaśmiałaś się. Chłopak prychnął na twoje słowa i włączył „Ćwiczenia z Kasią Bigos"
-Gorzej ci?! - zapytałaś patrząc co on właściwie wyszukał. - po pierwsze-nic nie zrozumiesz, po drugie-TY WIESZ JAKIE ONA MA ĆWICZENIA?!
-No dawaj, będzie fajnie.
-Woojin... - przedłużyłaś. - nie chce mi się.
-Wali mnie to. - kliknął spacje i zaczął wspólne ćwiczenia. Po jakimś czasie ty również się przyłączyłaś i takim sposobem spędziliście dobrze czas. Po paru godzinach intensywnych i tych bardziej luźnych ćwiczeń wpadłaś na pomysł.
-Zagrajmy w joga challange! - zaproponowałaś. Wokalista odrazu się zgodził i po chwili szukaliście figur do wykonania.
-Ta jest zbyt. - zauważył.
-Racja. Jest zbyt. - zniesmaczyłaś się. Jednak w środku chciałaś zrobić tak kiedyś z chłopakiem. Mimo wszystko uważałaś to za dość urocze. - dziękuje.
-Za? - zdziwił się.
-Mimo, że nie mam chłopaka, to te walentynki będą moimi najlepiej spędzonymi. Dziękuje, że nie muszę znowu siedzieć w domu podczas gdy moi wszyscy przyjaciele bawili by się w najlepsze ze swoją drugą połówką. - uśmiechnęłaś się, a zaraz po tobie uczynił to WooJin.
-Ja też ci dziękuje.
Bang Chan
-Chan~ zaczepiłaś go.
-Co? - zapytał nieodrywając wzroku od telewizora.
-Są walentynki i może nie jesteśmy parą, ale możemy jakoś fajnie spędzić ten dzień. - narzekałaś.
-Dobra. - poderwał się, a ty zaraz po nim patrząc ze zdziwieniem. - przynieś z szafy nasze wszystkie stroje. W sensie jakieś peruki, dziwne sukienki, śmieszne przebrania. - otworzyłaś szeroko oczy zadziwiona jego pomysłem.
-To jest zajebiste! - pobiegłaś do mebla i wyciągnęłaś z niego karton pełen różnych ciuchów.
-Za co przebieramy się najpierw?
-Emm...może za czerwonego kapturka i wilka? - zaproponowałaś. Chłopcy po występie w Dingo dostali te wszystkie stroje, a ty poprosiłaś ich aby pożyczyli wam kilka.
-Dobra, ale ja jestem kapturkiem. Wyglądam lepiej jako dziewczyna, niż ty.
Prychnęłaś i zaczęliście wasze przebieranki. Postanowiliście robić sobie oczywiście jeszcze zdjęcia na pamiątkę.
CZYTASZ
Reakcje || Stray kids
RandomSą to moje pierwsze reakcje, więc prosze o wyrozumiałość. Mam nadzieję że się spodobają. Zapraszam do czytania. Czasami długie czasami krótsze *Rozdziały pisane z kolejnością i nie są rozsypane*