12

4.9K 127 48
                                    

Kiedy idzie na spotkanie z twoją przyjaciółką

Maraton [1/4]

Jest to maraton na 6k tysięcy.
Bardzo dziękuje i mam nadzieje, że pomimo jakiś błędów oraz dziwniejszych reakcji dalej podobają wam się moje reakcje. DZIĘKUJE
Ps. Sorki za błędy, ale ortografia i interpunkcja nie są moimi mocnymi stronami;(

WooJin
Przechodziłaś obok placu zabaw, na który z reguły nikt już nie chodzi, bo jest stary i nieszczególnie żyje.
Nic by cię nie zdziwiło, gdyby nie widok Woojina, bujającego się ma huśtawce wraz z [I/P].
Nie wiedziałaś czy podejść, więc stanęłaś i po prostu patrzyłaś. Mogłaś się ukryć, ale gdyby cię zobaczyli mógłby pomyśleć, że ich podglądasz.

-Więc? Znasz ją dłużej niż ja, wiesz lepiej co będzie chciała. - wymamrotał piosenkarz. Oczywiście ty nie mogłaś tego usłyszeć i tylko wpatrywałaś się z rozkminą na twarzy w śmiejących się przyjaciół.

-Możesz zabrać ją na wycieczkę.

-Chce żeby to było coś wyjątkowego. Coś w stylu znaczącego łańcuszka. Jakiś znak przyjaźni.

-Bukiet rozmarynu. - zażartowała.

-Też...łańcuszek będzie dobrą sprawą.

-To po co prosiłeś mnie o pomoc?

-Jaki?

-Co jaki?

-Jaki łańcuszek.

-Skąd moge wiedzieć?

-Przestań być taka obojętna, obojętność do czegokolwiek jest okropna.

-Ona tak powtarza...

-Kto?

-[T/I]. Zawsze, kiedy patrzymy na lecące ptaki przypomina sobie o obojętności jej bliskich. Zawsze mieli gdzieś co zrobi ważne, żeby jej nie zaszkodziło.
Dziewczyna spojrzała na Koreańczyka i uśmiechnęła się blado. - skoro ją tak lubisz, zrób to, co każe co serce.

-Co?

-Dobrze widzi się tylko sercem.

-Co ci się wzięło na mądrości? Chce tylko wiedzieć, jaki wzór łańcuszka jej kupić.

-Poszukaj w sobie.

Chłopak poszperał po kieszeniach i znalazł małą figurkę drzewa. Rozszerzył oczy i popatrzył na przyjaciółkę.

-Wooo. Magik z ciebie. To będzie drzewo!

-Widzisz? A teraz musze już lecieć. Do zobaczenia!

Kiedy dziewczyna już poszła, ty dalej stałaś i patrzyłaś na rozmarzonego Woojina, który w rękach delikatnie dotykał figurki.

Bang Chan
Dzisiejszego ranka Chan umówił się na spotkanie z twoją przyjaciółką. Martwiło go twoje zachowanie i chciał się dowiedzieć, czy ona też to zauważyła.
Po skończonym treningu chłopak pojechał w wyznaczone miejsce.
Wszedł do pomieszczenia i zobaczył tam siedzącą tam [I/P]. Przywitał się i usiadł obok niej.

-Chciałem o coś zapytać. - zaczął. Dziewczyna mu nie przerywała i czekała aż kontynuuje. - mam wrażenie, że [Z/T/I] trochę się zmieniła. Jest dużo bardziej zdystansowana i zestresowana. Martwię się o nią.

-Ona bardzo chciała dostać się do projektu, od którego zależy jej ocena na koniec roku. Niestety ten nauczyciel jest dość...specyficzny.

-Mianowicie?

Reakcje || Stray kidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz