Wow
nie przypuszczałam, że ktokolwiek potrafiłby zepsuć coś takiego. Nie chodzi o to, że postąpiłeś tak ze mną i z nią, bo o tym wiedziałam od początku. Chodzi mi o to, że dosłownie tak szybko zapomniałeś o tym co było. O tej przyjaźni. Traktujesz mnie jak przed tym jak się poznaliśmy. Trochę ze sobą przeżyliśmy i nie chcę się chwalić, ale gdyby nie ja to prawdopodobnie nie byłbyś choćby żywy, więc może choć trochę wdzięczności?
Napisano 12 lutego 6:29
YOU ARE READING
bez tytułu jak narazie ;*
Novela Juvenilwszystkie moje nudne i atencyjne problemy. ogólnie życie pesymistki. zapraszam.