Chujnia umysłowa. Wszystko w moim żyćku jest tak jak być powinno, a ja czuję że mi czegoś brakuje. Lub kogoś. Kogoś komu ufam w 2719177 %. Niby jebać związki, ale chciałabym być w takowym. Ja sobie zdaje sprawę z tego że ze mną ciężko wytrzymać. Mam trudny charakter. Mocno irytujący. Potrafię być bardzo dziecinna, bardzo natrętna, gdy czegoś bardzo chcę. Dlatego zastanawiam się jakim cudem ON (tak już nie w pierwszej osobie) ze mną wytrzymał. Zawsze się zastanawiam dlaczego ktokolwiek miałby się zainteresować kimś takim jak ja. Dlaczego miałabym się komukolwiek spodobać. Dlaczego miałabym dla kogokolwiek być tym "kimś wyjątkowym", skoro jestem dokładnie taka jak inni? Dziwne
Napisano 16 lutego 23:26
YOU ARE READING
bez tytułu jak narazie ;*
Teen Fictionwszystkie moje nudne i atencyjne problemy. ogólnie życie pesymistki. zapraszam.