Bts

3.4K 75 11
                                    


     Zostawiliście nieznany wam pojazd blisko miasta w którym mieszkacie ponieważ nie wiedzieliście czy auto nie ma jakichś nadajników więc nie chcieliście się narażać. Do domu wracaliście na piechotę.
Ib: słuchaj, może się wybierzemy do jakiegoś hotelu czy..mo.. -przerwałaś mu-
Ty: naprawdę nie rozumiesz tego, że miałam ciężki dzień?.. prawie co jakiś ped... *położył palec na twoich ustach i wyszeptał ci do ucha*
-kochanie, wyluzuj.. rozumiem ale to chyba nie przeszkodzi w małym.. zaplanowaniu dalszego życia..
Ty: słucham?
Ib: nie mów słucham, bo cię wyrucham xDD
Ty: na życzenie!
...Tylko ze ostatnio jesteśmy spłukani wiec po prostu chodźmy do domu
Ib: dobrze. I tak jestem zdziwiony, że się zgodziłaś
Ty: ja również.
Wziął cię na ręce niczym prawdziwą księżniczkę niczym książę z bajki i pobiegł prosto na ruchańsko

                        In house
Rzucił cię na łóżko i nawet nie zamknął drzwi wejściowych.. po czyn rzucił się na ciebie jak pies na mięso (wyobraź sobie coś tam cnie xD)
Ib: umm.. t/w chyba jest problem..
Ty: nie mów, że.... kurwa!
Ib: będą bachorki!!!
Ty: proszę cię..
ib: zawsze chciałem mieć dzieci!
Ty: ale ja nie..

ib: dlaczego?.. -zapytał już z nieco smutniejszym wyrazem twarzy-
Ty: boje się.. boje się, że zrobisz mi dziecko a potem opuścisz jakby nigdy nic..
- ib zaczął się zrywać i ubierać buty-
Ty: co ty robisz?
Ib: pamiętasz jak ci mówiłem najpierw ślub potem dziecko?... idę do księdza.
Ty: haha a może założysz spodnie i bluzkę czy pójdziesz w samych butach?
-powiedziałaś śmiejąc się pod nosem, gdy ten stał już w drzwiach z fiutem na wierzchu-
Ib: w sumie masz racje.. ale szkoda czasu!
No i wybiegł...
Ty również nie chciałaś zostać bezczynnie więc ruszyłaś po test ciążowy do apteki
Ciepło się ubrałaś i pojechałaś tramwajem na miasto. Gdy już chciałaś pociągnąć za drzwi w odbiciu okna ujrzałaś ib w sklepie dziecięcym jak wybiera ubranka dla dziecka i o dziwo był ubrany.. mimo to olałaś zaistniałą sytuacje i poszłaś po test

Wychodząc ujrzałaś również jego z trzema siatami.. postanowiłaś do niego podejść
Ty: ib? Co ty tutaj robisz? Miałeś iść gdzie indziej..
Ib: oo t/i kupiłem pare ubrań i zabawek..
ty: słońce.. nawet nie wiadomo czy jestem w ciąży i nie wiesz jaka będzie płeć.. -powiedziałaś z uśmiechem-
Ib: jestem pewny ze to chłopczyk!
I wiem ze jesteś w stu procentach!
A teraz chodźmy do notariusza bo już byłem u księdza i trzeba zaplanować nasze wielkie wesele!
Ty: ziom, doba hotelowa kończy nam się jutro..
Ib: no to trudno.. idź do domu z zakupami a ja ureguluje opłaty za jedną noc.
Ty: ehh dobra dobra
Przekazał ci torby i pobiegł w zupełnie przeciwną stronę niż powinien.
Tm (twoje myśli) : on jest bardziej zakręcony niż myślałam.. ale i tak mam nadzieje, że nie jestem w ciąży.. gdybym mu powiedziała.. ja nie chce dzieci.. przykro by mu się zrobiło.. trudno może jeszcze to przemyśle

Jakoś 10 dni później
Ty: skarbieeee chyba dzisiaj zrobię test ciążowy
Ib: jeszcze tego nie zrobiłaś? Zreszta.. i tak już wiadomo, że będzie mały kosmita
Ty: ....

Tm: NIE JESTEM W CIĄŻY!!!
Jezu.. co powie on...
no nic.. nie zawsze się ma to co się chce

Ty: musimy porozmawiać..
Ib: okres ci się spóźnia? To normalne..
Ty: nie
Ja .. nie jestem w ciąży..
ib: haha.. dobry żart.. to żart prawda?
-spojrzałaś na niego z poważną miną-
Ib: nie.. nie rób mi tego..
ty: ja nie wiem czy napewno chce dziecko..
ib: ale mówiłaś..
Ty: kobieta zmienną jest
Ib: powiedz mi to prosto w twarz.
Chcesz mieć dziecko czy nie?
Ty:nie wi. -przerwał ci-
Ib: tak albo nie
Ty: TAK..
Spojrzał na ciebie szeroko się uśmiechając i zabrał cię z powrotem do sypialni

YOLO YOLO YOLO YA YOLO YOLO YOLO YA YOLO YA
THANK YOU FOR 41 głosów xddd❤️❤️❤️❤️❤️

Bts  18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz