Zmiany w życiu Chloe.

Rozdział 3

Obudziłam się, spojrzałam na wyświetlacz telefonu i zobaczyłam że jest już 13.00.Przeglądając wiadomości, zobaczyłam, że przyszła jedna z nieznanego numeru ,a wiadomość ta jak się potem okazało była od Kevina. Jej treść to :
Hej to ja Kevin, piszę do ciebie by upewnić się ,że wszystko jest okej niestety sam nie mogę tego sprawdzić bo jestem w pracy do 18 ale jeśli chcesz zaraz po tym jak skończę zmianę możemy się spotkać.
Odpisałam:Jasne jak chcesz możesz po mnie przyjechać, a potem zdecydujemy co z dalszymi planami. Mam nadzieję, że pamiętasz adres :)
Wstałam z łóżka z wyjątkowo dobrym humorem i poszłam się umyć.Następnie wyjęłam z szafy szary top i leginsy, bo musiałam się dzisiaj wziąć za domowe porządki. Wyciągnęłam z szafy znajdującej się w salonie odkurzacz i wzięłam się za odkurzanie. Dokładnie odkurzyłam wszystkie krawędzie a gdy skończyłam była już 14.Następnie zrobiłam sobie śniadanie z resztek, które znajdowały się w lodówce. Przygotowałam kanapki z plasterkami papryki pomidora i ogórka. Gdy już zjadłam posiłek zapakowałam zmywarkę. Poszłam do sypialni po telefon i spędziłam na nim około 2  godziny przeglądając wszystkie social media.Gdy skończyłam była 17, więc postanowiłam iść z powrotem do sypialni i wyszykować się na spotkanie z Kevinem. Tym razem wyjęłam z szafy czerwoną sukienkę. Poszłam do łazienki po to by się odświeżyć i ubrać w nią. Następnie zrobiłam sobie delikatny makijaż jednak podkreśliłam go czerwoną pomadką na ustach. Wychodząc z wspomnianego wcześniej pomieszczenia, usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam je a przed furtką stał on ubrany w czarny garnitur z czerwonym krawatem i butami od Lacoste. Otworzyłam również furtkę i na przywitanie przytuliliśmy się, a  następnie weszliśmy do domu. Zamknęłam drzwi i poszliśmy do salonu, a tam rozmawialiśmy bardzo długo przy okazji oglądając jakąś komedię, która zupełnie nas nie interesowała. Byliśmy bardzo blisko siebie niemal słyszałam jego oddech i bicie jego serca które biło w zabójczy tempie podobnie jak moje. I wtedy pocałowaliśmy się. Nasz pocałunek był wyjątkowo namiętny. Ale nie doszło do niczego więcej, przynajmniej nie tego wieczoru. Zaproponowałam mu żeby został u mnie na noc, mam pokój gościnny obok mojego więc nie będzie problemu. Pokazałam mu gdzie jest łazienka a ja zaczęłam ścielić sobie łóżko. I wtedy wyszedł z  łazienki z nagim torsem na którym były jeszcze kropelki wody i z rozczochranymi włosami.Naszczęście miał na sobie chociaż bokserki. Nie mogłam oderwać od niego wzroku a on uśmiechnął się szelmowsko. Na dobranoc pocałowaliśmy się a on poszedł spać do wskazanego wcześniej przeze mnie pokoju. Następnie poszłam zmyć makijaż i umyć się. Wróciłam do sypialni i odkryłam kołdrę i położyłam się spać, wciąż nie mogąc uwierzyć w to wszystko co się dzieje. Ze świadomością, że ktoś oprócz mnie jest w domu z  uczuciem spokoju i bezpieczeństwa zasnęłam.

Następny rozdział już niedługo...