Rozdział 6

29 4 2
                                    

Obudził mnie sygnał alarmu. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu była 4.30 nie mogłam w to uwierzyć. Jeszcze wczoraj wyśmiałabym człowieka, który powiedziałby mi, że będę musiała wstać o tej godzinie. Poszłam po schodach do sypialni naszykować sobie ubrania, a następnie do łazienki by się odświeżyć. Ubrałam się w czarną sukienkę przed kolano z białym kołnierzykiem. Następnie nałożyłam delikatny makijaż, a usta podkreśliłam pomadką koloru różanego. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie mocną,czarną kawę by jeszcze bardziej się rozbudzić. Gdy kończyłam ją pić dostałam smsa od Lucasa:
Mam nadzieję, że już wstałaś. Będę czekał na ciebie w gabinecie. Czeka nas dzisiaj pracowity dzień:)
Gdy przeczytałam tego smsa uśmiechnęłam się. Następnie poszłam do korytarza by znaleźć jakieś eleganckie szpilki. Założyłam swoje ulubione, czarne z 10 cm obcasem, zabrałam torebkę i wyszłam z domu.
Zamówiłam taksówkę, która tym razem po około 20 minutach zatrzymała się pod Kancelarią. Weszłam do środka złapałam windę i wcisnęłam ten sam guzik co poprzednio. Wysiadłam i szłam do korytarzem aż zobaczyłam pokój 369.Zapukałam i weszłam do środka. Lucas właśnie siedział przy swoim biurku. Na mój widok uśmiechnął się, wstał z krzesła i przytulił mnie na powitanie. Następnie powiedział mi, że biurko dla mnie przyjedzie za godzinę. Zastanawiałam się jak będzie wyglądać. Lucas powiedział mi również, że dzisiaj mamy spotkanie biznesowe koło 12.00. Następnie wziął się za stos papierów leżący na jego biurku a, że czekałam na dostawcę mebli i nie miałam innego zajęcia więc postanowiłam mu pomóc. Przywieźli mi piękne duże czarne biurko, srebrnego, najnowszego iMaca i wysoki, czarny regał na dokumenty. Byłam zachwycona składanie tych wszystkich rzeczy zajęło około 2 godzin ale było warto. Gdy już skończyli Lucas wręczył im plik banknotów a tamci wyszli. Przytuliłam Lucasa a nawet pocałowałam go w policzek. Przed 12 wyszliśmy z gabinetu i udaliśmy się do sali konferencyjnej znajdującej się na 20 piętrze. Rozmawialiśmy min o ochronie prawnej sławnych celebrytów, którzy mają kłopoty z prawem. Po spotkaniu biznesowym zostało nam jeszcze trochę pracy, więc wróciliśmy do gabinetu. Usiadłam przy moim biurku i włączyłam komputer wypełniając przy okazji wszystkie funkcje systemu. Gdy włączył się pulpit musiałam zainstalować nasz firmowy program z różnego rodzaju wpisami do ksiąg ,artykułami i różnego tego typu funkcjami. Następnie wzięłam część papierów znajdujących się na biurku Lucasa i zajęłam się ich wpisywaniem do systemu gdy skończyłam była już 16.00.Mój szef zaproponował mi obiad ale tym razem w indyjskiej restauracji. Zgodziłam się bo chciałam spędzić z nim trochę czasu, a przede wszystkim dlatego bo byłam strasznie głodna. Szczególnie że na śniadanie wypiłam tylko kawę. Wyszliśmy z gabinetu udaliśmy się do windy i wyszliśmy z Kancelarii. Lucas zadzwonił po swojego kierowcę który przyjechał po nas limuzyną i zawiózł nas pod indyjską restaurację. Weszliśmy do środka usiadliśmy przy stoliku i złożyliśmy zamówienie. Zamówiłam zupę Curry a Lucas zupę krem z małży. Do picia oboje wzięliśmy po lampce białego półsłodkiego wina. Po skończonym posiłku Lucas zaproponował mi abyśmy pojechali do niego. Zapłacił za nasz posiłek i udaliśmy się z powrotem do limuzyny a potem do rezydencji Lucasa. Gdy kierowca zatrzymał się przed nią nie mogłam w to uwierzyć. Dom ten był wyjątkowo duży z 5 balkonami i wielkim ogrodem. Otworzył bramę z systemem linii papilarnych a następnie otworzył drzwi i weszliśmy do środka. Moim oczom ukazał się otwarty korytarz, a na samym środku znajdowały się schody ze złotymi poręczami. Weszliśmy po nich a przed nami znalazły się różne rodzaje drzwi. Gdy weszliśmy w jedne z nich znaleźliśmy się w pięknej dużej łazience w której znajdowała się... wanna z hydromasażem, która była podświetlana na wiele różnych kolorów a po włączeniu przycisku napełniała się ciepłą wodą. Byliśmy na siebie tak napaleni, że nie mogliśmy dłużej czekać. Zaczęliśmy zrywać z siebie ubrania i najpierw ja weszłam do wanny a zaraz potem on. Następnie zaczęliśmy się całować a Lucas zaczął delikatnie masować i całować moje ciało. Czułam niesamowitą rozkosz. Byłam spragniona  jego dotyku i wtedy zaczęliśmy się kochać. Woda wylatywała z wanny niemal zalewając łazienkę. Naszczęście podłoga była podgrzewana i woda wypływająca z niej zamieniała się w parę wodną. Gdy już skończyliśmy udaliśmy się do jego sypialni, położyliśmy się na wielkim wygodnym łóżku i wtuleni w siebie zasnęliśmy.

Kolejny rozdział już niedługo...

Zmiany w życiu Chloe. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz