||Prawie taki jak ja||

ROZDZIAŁ IX

- Wstała księżniczka, wyspałaś się?~ Alec
- Nie mów do mnie księżniczka.~ Fye
- Och, no weź...~ Alec
- Wszystko mnie boli, co się stało?~ Fye
- A... zemdlałeś przy czym upadłeś na ziemię.~ Alec
- Aha... A ty naserio mnie kochasz?~ Fye
- Hehe... tak, a co?~ Alec
- A nic...~ Fye
- Przepraszam, że nie chciałem abyś się spotkał z Mekuro... Ale później chciałem aby dla Ciebie ten wieczór z nim był wyjątkowy. ~ Alec
- Ja... ~ Fye
Fye zaczął płakać... Nie chciałem tego...
- Ja dopiero zrozumiałem, że mi na tobie zależy...~ Fye
Mocno mnie przytulił, nie powiem ale zawsze chciałem aby to zrobił.
- A Mekuro?~ Alec
- Powiedział, że zostaje tam na zawsze...~ Fye
- Zostaje?~ Alec
- Tak... A ty mnie nie zostawisz?~ Fye
- Co on kurwa zrobił?~ Alec
- Co?~ Fye
- Ja mu ty mówiłem, aby wrócił tu...~ Alec
- Co?~ Fye
- Nie zrozumiesz...~ Alec
- Ja kocham cię Alec...~ Fye
- Ja Ciebie też... chodź odprowadzę Cię do domu.~ Alec
- Ale ja nie mogę chodzić...~ Fye
- To cię zaniosę hehe...~ Alec
- Dziękuję, ci cieszę się, że komuś się podobam.~ Fye
- Heh...~ Alec
- Dzięki...~ Fye
Wilczek zadzwonił dzwonkiem.
- Fye co się stało ?~ Julio
- Fye się przewrócił...~ Alec
- Tak...~ Fye
- Fye nie idź jutro na studia. ~ Alec
- No dobrze...~ Fye

Obudziłem się wcześnie, nie zamierzam iść na studia. Hehe pójdę do Fye'a się nim zaopiekować. Ubrałem się i wszedłem na dół. O... ma otwarte drzwi do mieszkania. Dobra, ja zamknę. Wszedłem do jego pokoju.
- Wstawaj królewiczu!~ Alec
- Alec? Co ty tu robisz?~ Fye
- A... nie idę dziś na studia, więc pomyślałem, że przyjdę hehe.~ Alec
- Nie musisz się poświęcać.~ Fye
- Wiesz, że ja dla ciebie wszystko.~ Alec
- No wiem hehe... podasz mi ciuchy?~ Fye
- Dobrze, idę robić śniadanie. Jakieś zamówienie?~ Alec
- Tosty zrób hehe...~ Fye
- Dobrze.~ Alec
Zrobiłem tosty i zaniosłem Fye'owi.
- Uroczo wyglądasz hehe...~ Alec
- No weź...~ Fye
- Nie, będę tak mówił.~ Alec
- Człowiek, który zabija hehe.~ Fye
- No ej!~ Alec
- Hehe prawdę mówię. ~ Fye
- Nie zabiłem nikogo od miesiąca!~ Alec
- Brawo.~ Fye
- Dobra jedz...~ Alec
- Obraziłeś się?~ Fye
- Nie...~ Alec

Zjadł śniadanie i się położyliśmy. Dziwne to, ale zasneliśmy.
- Halo?~ Julio

HEHE NAGRODA