Larry: Sal...?
Sal: Tak Larry?
Larry: A jakbyśmy chcieli wziąć ślub to co? Dadzą go nam?
Sal: Wiesz mój dzięciole...? Mogę uchodzić na tym ślubie za dziewczynkę... *uśmiecha się*
Larry: Będzie śliczna z ciebie kobieta *całuje go*
Sal: *całuje spowrotem*