22

259 33 7
                                    


Zdziwiłam się, że wszyscy bracia Wang chcą abym to ja zasiadła na tronie jako następca króla Yo. Po przemyśleniu tego rozumiałam dlaczego. Nie chcą się kłócić później o tron. Poza tym niektórzy z nich nie chcą w ogóle tronu. Dlatego pewnie wolą bym to ja została królową. Tylko, że ja boje się nią zostać. Z jednej strony chce tego... dla matki, która zrezygnowała z tronu z powodu miłości. Ja  nie pozwolę SooHo odejść. Postaram się zrobić z siebie i z niego wspaniałych władców...Jestem ciekawa co o tym pomyślą inni. Mam na myśli JiDwi i rodzinę chłopaka, która raczej będzie musiała przenieś się do Groyeo.

-So?...- odezwałam się po chwili ciszy

-Tak królowo?- zapytał i spojrzał na mnie z zaciekawieniem

-Pomożesz SooHo zostać królem?- zapytałam i przystanęłam by spojrzeć mu w oczy

-Co masz na myśli?- zapytał z zaciekawieniem

-Naucz go jak rządzić. Wprowadź go w historie- poprosiłam, wiedząc , że ja nie będę miała na to czasu. So patrzył na mnie przez dłuższy czas i wiedziałam, że chciał mi odmówić. On od zawszę nie interesował się takimi sprawami. Bardziej wolał zabijać i budzić grozę. I poza tym chyba nie przepadał za SooHo, tak jak on za nim.

-Znasz mnie, prawda?- zapytał, a ja westchnęłam. Wiedziałam do czego zmierza. 

-Eh

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Eh..Dobrze poproszę o to innych braci...Jung może też nauczyć go walczyć. Poradzę sobie bez ciebie- powiedziałam udając, że mi już w ogóle nie zależy, ale tak naprawdę liczyłam na to, że zgodzi mi się jakoś pomóc. Kiedy zaczęłam odchodzić w stronę wioski, słyszałam jak So wzdycha ciężko i rusza za mną.

-Chyba lepiej będzie jak będę miał cie na oku- powiedział gdy zrównał się ze mną krokiem.

-Co masz na myśli?- zapytałam nie patrząc na niego

-Zrób ze mnie swojego gwardzistę- zażądał, a mnie zatkało na chwilę

-Zrób ze mnie swojego gwardzistę- zażądał, a mnie zatkało na chwilę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Yo cie rozpozna- powiedziałam z kpiną

-Uwierz mi nie zobaczy mojej twarzy. Będę jak ninja- powiedział i szturchnął mnie łokciem w bok i przez to straciłam równowagę i prawie bym upadła gdyby nie So , który złapał mnie w talli - Widzisz, nie dam ci się skrzywdzić. Zostanę twoim ochroniarzem, któremu będziesz mogła zaufać w 100%- powiedział patrząc mi prosto w oczy

𝐇𝐖𝐀𝐑𝐀𝐍𝐆 𝐂𝐙 𝐈𝐈Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz