- Ktoś przeciął hamulce, pani Jauregui - informuje jeden z policjantów, zerkając w swój notes. - Wezwaliśmy już techników, zaraz wszystko zostanie sprawdzone.
- Dziękuję - mamroczę cicho i siadam na ławce. Clara zajmuje miejsce obok, poklepując mnie lekko po ramieniu. - Jeśli to Michael... To go zabiję po prostu.
- Nie denerwuj się, Laur - mruczy, obejmując mnie w kojącym geście. - Najważniejsze, że wszystko zostanie sprawdzone. Jeśli będziemy mieć dowody, to można iść do sądu.
- Niby ta... - wzdycham zrezygnowana i opieram się o kobietę. Przez te lata brakowało mi matczynej miłości, więc być może teraz korzystam z niej najbardziej, jak się da. - Po prostu moja rodzina ponownie jest zagrożona, a ja nie mogę z tym nic zrobić.
- Wiem - uśmiecha się smutno. - Ale obiecuję, że wszystko się jakoś ułoży. Wracamy do domu? Będą dzwonić, gdy coś znajdą.
Przytakuję jej lekko i wstaję. Ruszamy powolnym spacerkiem w stronę mieszkania Clary, nie odzywając się po drodze ani słowem. Starałam się wszystko przeanalizować i wziąć pod uwagę potencjalnych sprawców, którzy mogliby być za to odpowiedzialni. Jedyna myśl to właśnie Michael, a ta druga nasuwająca się to Matthew - były chłopak Camili. Skoro obaj byli w domku nad jeziorem to być może współpracują ze sobą w dalszym ciągu.
- Jesteś - brunetka wpada na mnie, obejmując mocno w pasie. Wtulam ją bardziej w siebie, głaszcząc lekko po plecach i składam drobny pocałunek na jej czole. - Niecierpliwiłam się już. A twój telefon tylko bardziej zmartwił nas wszystkie.
- Wiem, Camzi - mruczę cicho i przyciągam dziewczynę blisko do siebie. Zdążyłam się za nią bardzo stęsknić, a myśl, że mogę już do niej nie wrócić, w jednej sekundzie wypełniła moją głowę.
Wchodzimy do mieszkania, od razu zajmując miejsca w salonie. Dziewczyny już na nas czekają, a Dinah krąży nerwowo po pokoju, intensywnie o czymś myśląc.
- Wiadomo już coś? - pyta Lena, zerkając na mnie. Widzę jak niepewnym spojrzeniem obdarza Clarę, ale zaraz potem wraca do mnie. Wiem, że pewnie nie ma zaufania do kobiety, ale to właśnie ona mnie wychowała i do końca życia będzie moją matką. Nawet Rose nie potrafiłaby jej zastąpić.
- Ktoś przeciął hamulce - wzruszam lekko ramionami, siadając na kanapie. - Resztę będą sprawdzać.
***
W momencie, gdy odkręcam kurek z ciepłą wodą, dłoń Camili przejeżdża delikatnie po moim podbrzuszu, prosto do sporej już erekcji.
- Czego dusza potrzebuje? - odwracam się w jej stronę, przypierając jej ciało do ściany prysznica. Kobieta uśmiecha się niewinnie i obejmuje mnie za szyję, składając powolny pocałunek na moich ustach.
- Tak sobie zaczęła wspominać nasze pierwsze wakacje - trąca nosem mój, zahaczając zębami o moją dolną wargę. - I mam na ciebie cholerną ochotę.
Przyciągam brunetkę bliżej i wpijam się w jej usta, dociskając jej nadgarstki do ściany nad głową. Tak jak wtedy, Camila obejmuje mnie nogami w talii, powoli się o mnie ocierając. Całuję ją czule, a zarazem namiętnie, przyciskając się do niej mocniej.
Obie jęczymy sobie do ust, kiedy wchodzę w nią zdecydowanym ruchem. Muszę przyznać, że bardzo za nią tęskniłam w czasie tych wszystkich zawirowań, podczas których nie miałyśmy nawet chwili dla siebie.
Stopniowo poruszam się w niej coraz szybciej, za każdym razem wchodząc głębiej. Kobieta odchyla głowę do tyłu, pozwalając mi całować swoją szyję. W międzyczasie bawię się jej sutkami, miętosząc w dłoniach piersi, a biodrami utrzymuję stałe tempo ruchów.
Kabina wypełnia się głośnymi jękami i westchnieniami, kiedy moja sperma tryska prosto w głąb kobiecości Camili, a jej mięśnie zaciskają się na penisie w mocnym orgazmie. Brunetka opada na moje ciało, stając powoli na podłodze.
- Tęskniłam - szepcze cicho w moje usta, składając na nich czuły pocałunek.
- Ja też - uśmiecham się lekko i zakręcam wodę, a następnie otulam żonę ręcznikiem. Wycieramy się szybko, zakładając już ubrania do spania.
Kiedy wychodzimy z łazienki, rozlega się dzwonek do drzwi. Clara zdążyła już otworzyć, a w progu zjawia się dwóch funkcjonariuszy.
- Pani Jauregui - witają się z nami, otwierając notes. - Wiadomo już, kto przeciął hamulce. Zna pani Melanie Darken?
- Dziewczyna Matthew'a - mamrocze cicho Camila, ściskając mocno moją dłoń.
_____________
Z racji tego, że ff dobiega powoli końca, to zrobię Q&A, jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego ff to można pytać.
CZYTASZ
I że cię nie opuszczę... || Camren FF || ✅
FanficTa miłość była silniejsza niż strach... Część I: Zaczęło się dość niewinnie. Dwie kobiety, jedna miłość. Lecz w tej relacji pojawił się ktoś trzeci... Jedna wiadomość, która przyniosła zgubę wszystkim. Czy będą w stanie zaufać na nowo? Część II: Lau...