three

1.5K 182 46
                                    

-Jisungie... co masz na nadgarstku? - zapytał mnie Felix z przerażeniem w oczach.

-To nic takiego Lixie.. - powiedziałem bardziej zasłaniając rękawem cięte rany na moim przedramieniu i skierowałem się do łazienki.

Kiedy już tam byłem, zakluczyłem drzwi i bezwładnie opadłem na ziemię. Nie chcę już tego ciągnąć.

Wstałem z ziemi i skierowałem się w stronę umywalki. Łzy nie pozwalały mi na normalną widoczność wiec szybko zamrugałem kilka razy, aby jakkolwiek się pozbyć zamazanego widoku

Zza lusterka, w małej szafce znajdowała się jedna i jedyna rzecz której najbardziej potrzebowałem. Żyletka.

-To za bezbronność - powiedziałem robiąc jedno nacięcie więcej. - to za głupie łzy, a to za to, że felix to zobaczył. - wymieniałem tak do póki cały mój nadgarstek nie znalazł się w krwawych ranach.

Ulżyło mi.

ωяσиg ραρєяѕ | мιnѕυng ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz