DAVID DLA HannaArcher

to ja jusz tam ite

Po sałym tykotnju spenconym f detenszyn nareszćje fyszłam na folność.

Oteprał mnje muj ojćjec David i fsiatłam to njego to ałta

- jak tam, masz jusz dźiary?

- nje tate

- szkota, bo usnafani artyśćji uliczni majom dźiary, a nasz portret s japończykiem jałojczykiem na tym musze musi być ot usnanego artysty

nje otpofieciałam tylko snalasłam skitrany ajlajner f shofku i ciulnełam se njim po oczach

- fyklontasz teras edżi, mosze być, edżi artyści som kk

- ciho tate

-kk

- to k

- no to k

- no i oKe

Dawid wyjechal z parking i ruszyl w strone domu

nastala cisza

- end now we just sit in silence

- TATE STOP

david jak ten dałn nacisnąl hamulec i oboje byli njezapieci i ciulneli o szybe

na szczescie szypie njic siem nje stało

- ide pjeszo

***tajmskip***

bosz czem ten ziom z detenszyn cionkle do mnje fypisuje- pomyślała hanka 

nje sze naszekam- dodała f myśilah- mam pszynajmnjiej znajomyh

kurła co tak cionkle napitala po uszach

ropi taki brrr brrr brr

OFAKTOBUCIK

OFAK MAM LEKCJE

OFAK

zerfała siem na noki i f piszamie na duł

- tate, tate

- ktury- zafołał asjata

- obojentnie- rykła jak nasypyfała se platki do miski- safiescie mnje do sql

- k

tag fienc hanka skonczyla pod szkołom, f piszamie, wpitalajonc reszte płatkuf

ffpata do klasy i kaszty na njom paczy

nakle nauczyćielka paczy to na jom to na jej płatki

- hanna, nie jemy f klasie

- pszep..

- d e t...

- to ja jusz tam ite

*lele*

- Oh hej HannaArcher, czenu mi nie odpisywałaś?- przyfitał mje emo ziom

- oh hej NJEFIEMJAKSIEMNASYFASZ, moge nasfać ciem Dżerard?

- ehh folałbym Zac Efron ale k, OMYGY TY TESZ SŁÓHASZ MCR?

- NOO

- to skatuje sze jeśimy bof nat ockej

i saczeli śpiefać maj kemikal roamns

przedawkowali ajlajner i umarli

Rest In Rip