Księżycowe futro obudziła się wczesnym rankiem. Zbudziło ją wstające słońce. Zaniepokoiło ją to że w legowisku nie było Krwawego szpona, więc wyszła z legowiska go poszukać. Zostanie wojowniczką, nie zmieniło jej humoru, nic nigdy jej nie zmieni. Gdy wyszła z legowiska i zobaczyła go z Brzozową bryzą to od razu do niego podbiegła.
- Cześć Księżycowe futro!- miałknęła Brzozowa bryza- Jak się spało?
- Dobrze...- sucho powiedziała kotka.
Rozmowę przerwał Lwie serce, podszedł do trójki kotów i zaproponował, że mogą iść na patrol, a koty się zgodziły.
Koty wybiegły z obozu, gdy byli przy jeźorze Księżycowe futro złapała tłustego zająca, a Krwawy szpon i Brzozowa bryza gdzieś poszli więc kotka zakopała zdobycz i węszyła powietrze i wyczuła silny zapach borsuka. Więc pobiegła za zapachem i ukazał się jej straszny widok. Krwawy szpon siedział borsukowi na głowie a Brzozowa bryza na jego nodze. Bez wahania Księżycowe futro wycelowała napastnikowi w szyję. Uczepiła się jego karku i celowała w szyję borsuka tak długo, że powaliła go na ziemię. Dwójka kotów stała z otwartymi pyskami. Kotka powoli odeszła od martwego ciała i uśmiechała się przy tym szyderczo, mówiąc:- I co Tgrysia Gwiazdo, jestem w stanie sama powalić borsuka. A może mi powiesz co może być z z tobą?
Gdy skończyła mówić usiadła i oblizała swoją łapę z krwi.
Fuj!- miałknęła Brzozowa bryza- jak możesz to lizać!?
- Chodźmy sprawdzić jeszcze granicę z klanem sowy i wracajmy do obozu- powiedziała Księżycowe futro.
Gdy koty wróciły do obozu Księżycowe futro od razu powiedziała swojemu ojcu co się wydarzyło, kocur był dumny ze swojej córki.
O zmieszchu Księżycowe futro wyszła z obozu aby zapolować. Gdy biegła przez las usłyszała chihoty dwóch młodych kotów. Pomyślała że to samotnicy ale się myliła. Były to koty z klanu borsuka?! Kotka powoli podeszła do krzaków z których wydobywały się dźwięki, i ujrzała Krwawego szpona i Brzozową bryzę razem?! Była tylko trochę zdziwiona bo wiedziała że koty od długiego już czasu, spędzają dużo czasu razem, czasami nie ma ich razem cały dzień! Bardzo lubiła swojego przyjaciela ale nie przepadała za Brzozową bryzą. To ona śmiała się z niej najbardziej gdy nie umiała walczyć. Niechcący podsłuchała ich rozmowę.- Krwawy szponie chciałam Ci coś powidzieć- miałknęła podekscytowana kotka.
- Śmiało mów- zachęcił ją Krwawy szpon.
-Mamy razem kociaki- powiedziała radosna Brzozowa bryza.
- Jestem najszczęśliwszym kotem na świecie!- miałkną kocur
To były najgorsze słowa jakie kolwiek mogła usłyszeć Księżycowe futro. Była za jednym razem zazdrosna o Krwawego szpona i za razem wściekła i smutna. Nie mogła dalej ich słuchać więc odeszła od nich jak najdalej. Uspokoi ją tylko jedno... rozlew krwi.
Kotka szukała czegoś co ją uspokoi, a ułatwił jej to samotny uczeń klanu niedźwiedźa po drugiej stronie granicy. Skradała się do niego jak do ofiary czekała na idealny momęt i... jednym susem powaliła ucznia na ziemię uczeń starał się wyrwać ale już po chwili uczeń leżał w bezruchu a Księżycowe futro uspokoiła się na jakiś czas. Potem zapolowała i wruciła do obozu. Widziała już swojego przyjaciela i wroga razem, nie mogła się z tym pogodzić, że jej przyjaciel zrobił coś takiego. Widziała ich jak mówili Mglistej Gwieźdie o swojej informacji. Mglista Gwiazda zwołała zebranie klanu na temat nowych kociaków które pojawią się w klanie. Księżycowe futro mogła eksplodować z tego powodu.
***
Zmieszch później urodziły się zdrowe kociaki cały klan był z tego powodu bardzo szczęśliwy ale jeden kot w cale. Tym kotem była Księżycowe futro. Nie mogła wytrzymać i na ten dzień wyszła z obozu. Siedziała na brzegu jeziora. Nie mogła przestać myśleć o tych kociakach. Myślała jak wyglądają, zachowują... . Zapolowała na rybę i wskoczyła na drzewo i podziwiała widoki z wysokiego drzewa. Gdy dzień zbliżał się końca, wróciła do obozu. Potem jeszcze spotkała się z Dębowym Cieniem i poszła spać. Dzień minął spokojnie, bez żadnych komplikacji. Jeden z lepszych dni Księżycowego futra...
CZYTASZ
□Wojownicy□krew borsuka□Księżyc | ZAMKNIĘTE |
AventuraKsiężyc należy do klanu borsuka. Jej klan jest zagrożony od strony klanu niedźwiedzia,sowy i lisa. Czy klan przetrwa? Czy księżyc przeżyje do stania się wojowniczką? ZAKOŃCZONE