Zakręt

9.5K 492 305
                                    

Po powrocie wszystko wróciło do normy. Praca, uczelnia, dom. Draco nie narzekał na brak zajęć. Na studiach musiał co raz więcej się uczyć, bo nieubłaganie nadchodziła sesja. W sklepie też robiło się tłoczniej, zbliżał się maj i zapotrzebowanie na garnitury i eleganckie ubrania wzrosło. W poniedziałek rano, przeglądając sieć, spostrzegł, że Harry dodał kilka zdjęć z podróży do Francji. Zaskoczony, zobaczył, że na jednym z nich jest on sam siedzący na kanapie w hotelowym apartamencie. Wyglądał na odprężonego i zadowolonego. Spodobała mu się perspektywa, z jakiej brunet wykonał zdjęcie. Nawet sam nie pamiętał, kiedy tamten je zrobił.
Dwa dni po przyjeździe dostał swoje, świeżo wyprane ubrania od Harry'ego, który wpadł do jego pracy na chwilę. Przypomniał sobie rozmowę, jaką wtedy odbyli.
— Naprawdę nie ma za co, Draco. To nie był kłopot. — Brunet śmiał się oparty w framugę sklepu.
— Nie wiem jak Ci się odwdzięczę. Mógłby Ci coś kupić.
— Nawet się nie waż. Nie jesteś mi nic winien.
Roześmiali się oboje.
— No, dobra. Jak tak na serio chcesz mi podziękować, to zabierz mnie do kina. Co ty na taki plan?
Draco bardzo chciał się zgodzić. Kolejne wyjście z Harrym. Dla niego było to spełnianie marzeń. Ale bał się, że to może się źle skończyć. Nie chciał się łudzić. Dlatego powiedział, co powiedział.
— Pomyślę nad tym.
Później już niedługo rozmawiali, bo brunet musiał uciekać do pracy.
Teraz Draco rozważał, czy dobrze zrobił, nie potwierdzając swojej ochoty. Może i nie był aż takim masochistą, ale jego samolubna część pragnęła tych chwil spędzonych z Harrym. Postanowił rozważyć opcję. Przeglądnął listę filmów, które aktualnie były wyświetlane w kinach. Stawiał raczej na coś wesołego. Wybrał kino studyjne znajdujące się niedaleko galerii. Zawsze uwielbiał ich klimaty. Znalazł kilka ciekawych filmów. Teraz musiał załatwić najważniejsze. Zadzwonić do Harry'ego. Chciał z tym poczekać aż wróci do domu, by mieć pewność, że brunet też ma już wolne. Po przyjściu z uczelni nie mógł usiedzieć na miejscu. Ekscytował się tym zaproszeniem do kina. Czuł się jak mały nastolatek przed pierwszą randką, chociaż to było tylko wyjście z kumplem w podzięce za przysługę. Prawdę powiedziawszy Draco był tylko na kilku randkach w życiu. I tylko raz mu się podobało. Razem z miłym chłopakiem o imieniu Tom poszli do wesołego miasteczka. Niby nic specjalnego, ale wata cukrowa, baloniki i różne zabawy wyzwoliły w blondynie radości, a nie był to dla niego kolorowy okres w życiu.
Gdy zbliżał się wieczór, coraz bardziej się denerwował. Robił wszytko żeby uniknąć tej rozmowy. A to posprzątał w łazience, a to coś ugotował, to poszedł na balkon, to pozmywał. W końcu dotarło do niego, że nie może się tak zachowywać. Nie powinien się mazgaić. Usiadł wygodnie na kanapie i wyjął telefon. Głęboko odetchnął kilka razy i odchrząknął. Trochę drżącymi palcami wybrał numer i nacisnął zieloną słuchawkę. Nadal nie wiedział, czym on się tak denerwuje, kiedy chodzi o bruneta.
Po paru sygnałach usłyszał w słuchawce głos Harry'ego.
— Hej, Draco.
— Hej.— Blondyn nie wiedział, jak to dalej pociągnąć.
— Czemu zawdzięczam tę uroczą rozmowę?— Na szczęście Harry go wyręczył.
— Bo wspomniałeś kiedyś o tym kinie... i ja obiecałem o tym pomyśleć...
— Tak... doskonale pamietam. I...
— Także, co robisz jutro wieczorem. Wiesz, jest piątek, no i możesz nie mieć czasu albo jakieś inne plany, nic się nie stanie...
— Draco, Draco, spokojnie. Bardzo chętnie się z Tobą wybiorę. Mam czas, a nawet gdy nie, to zrobiłbym wszystko, żeby go znaleść.
Draco zarumienił się, ale cieszył się, że nikt tego nie może widzieć.
— To dobrze. Mam do wyboru kilka filmów. Dwie komedie takie luźne, jedna to o grupie przyjaciół na wakacjach, a druga o mężczyźnie i psach. I jeden dramat, ale o wspaniałej historii o udręczonym malarzu. I, jeśli chcesz, możemy iść na animację o samochodach.—Ostatnie zaproponował, śmiejąc się.
— Wszystkie brzmią świetnie, ale też mam pewną propozycję. Dramat z wątkiem romansu, ale podobno bardzo wzruszajacy. Słyszałem o nim same dobre opinie, a Ron to też potwierdził, bo był na nim we wtorek. Prześle Ci linka, to poczytasz sobie o fabule. Grają go też w studyjnych, a pamiętam, że takie kina lubisz najbardziej.

PLAN |drarry|✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz