Walentyna z wykształcenia jest ekonomistką. Nie żeby była też typowym ścisłowcem, ale matematykę umie i logicznie myśleć też
I informację o tym wykształceniu podaje po to, żebyście wiedzieli jakie ona ma mniej więcej predyspozycje zawodowe.
Obecnie pracuje jako nauczycielka matematyki i wosu w liceum. Lubi tę pracę, oczywiście młodzież jest często trudna i matematyki nie tak łatwo nauczyć, a i na wosie mała część klasy jej słucha, jednak uczniowie raczej ją lubią, a ona ich, zawsze się zgłasza jako chętna opiekunka na jakąś wycieczkę, czy dyskotekę, a jak się ma dobre stosunki z uczniami, to już połowa sukcesu i od razu milej w tej pracy.
A reszta kadry to bardzo miłe osoby, co też uważa za duży plus, bo w poprzedniej pracy była odwrotna sytuacja.
Ogólnie zdecydowanie woli to, niż swoją wcześniejszą pracę.Wcześniej pracowała w urzędzie skarbowym, no to była dość nieprzyjemna robota. Nie dość, że nudna, to męczyła, przyprawiała o ból głowy, a współpracownicy to gorzej niż źle. Po pół roku się zebrała i powiedziała dość.
((Ja nie przesadzam, poczytajcie opinię o tym urzędzie, to się przekonacie))A prócz tego sobie dorabia jako opiekunka, chociaż nie wiem, czy aby na pewno można to nazwać pracą. Obok niej mieszka milutkie małżeństwo, z którym się dobrze dogaduję, i oni mają dwójkę cudnych dzieci - córeczkę i synka. Często wychodzą i wtedy Walentyna ich małolatami się zajmuje, bo i tak nie ma nic lepszego do roboty, ale jej to nie przeszkadza, bo uwielbia te szkraby. I z początku to była jak normalna praca, bo była ustawiona stawka, ale z czasem zmieniło się w to w układ, że ona popilnuje a tamci kiedy indziej się jakoś odwdzięczą.
//wiecie, przykro mi trochę, bo Walentyna jest tutaj od lipca, a ja jej nie umiem znaleźć żadnych przyjaciół, czy nawet zwykłych koleżków, podczas kiedy niektórzy swoje buby nawet w związki dają. no przykre trochę.
CZYTASZ
San do Wisły domierza [Oc Book]
RandomBoleslaus vero, in Wratislaw, et in Cracovia, et in Sandomir, sedes regni principales obtinuat.