- Nie wierzę, że zgodziłam się na ten absurdalny pomysł- tłumaczę Dinah, co jest ze mną nie tak, że zgodziłam się na zamieszkanie u Lauren.- Pomyśl, to jest szefowa największej firmy redaktorskiej i na dodatek jest najseksowniejszą laską jaką ci było dane spotkać w życiu.
Fajnie, że jest ode mnie starsza o jakieś 7 lat i chcę żebym była jej BABYGIRL. No po prostu znakomicie. Spytacie się, czemu się zgodziłam-NIE MAM POJĘCIA. W sensie jest ona moją crushi od jakiś trzech lat, miałam z nią niezliczoną ilość fantazji. Głównie zgodziłam się przez to, że będę mogła u niej zamieszkać. Już jakieś dwa lata zastanawiam się nad przeprowadzką, a rozwód moich rodziców i propozycja Lauren przyśpieszyła to.
-Dinah, pomóż mi się spakować
-Przede wszystkim, seksowna bielizna, pamiętaj.
Ehh... Dinah zależy tylko na tym, żebym w końcu straciła dziewictwo. Fakt mam 19 lat, laski w moim wieku już dawno uprawiały seks, a ja czekam na nie wiadomo na co. Po prostu nie znalazłam osoby, która mi się na tyle spodobała, żeby oddać się jej. Po tym jak spakowałam się, postanowiłam spytać się Lauren o adres, bo przecież mi nie podała.
LittleGirl: LAUREN!
LittleGirl: LAUREN!
LovelyMommy: Tak, kwiatuszku?
LittleGirl: Potrzebuję twojego adresu.
LovelyMommy: Nie potrzebny ci, wysłałam już po ciebie szofera. Prawdopodobnie czeka już przed domem.
LittleGirl: Chwila, skąd znasz mój adres?
LovelyMommy: Jestem bogata skarbie i mam kontakty, nie było trudno.
Znakomicie, Lauren wie już o mnie pewnie wszystko. Podeszłam do okna, a tam serio stała limuzyna, czy ona jest poważna. No cóż, przygodę czas zacząć.
macie jeszcze jeden rozdzial mam nadzieje ze sie spodoba