Kakashi miał wrażenie, że wynurza się z lodowatej wody. Zamrugał oczami i pierwszą rzeczą jaką zobaczył, był biały, czysty sufit. Obrócił głowę i zobaczył siedzącą obok postać.
- Iruka?- powiedział czując dziwną słabość i suchość w ustach.
- Nie. Jestem lekarzem. Pamięta pan, co się stało?
- Ale...- zaczął, jednak urwał i chciał się zerwać, ale silne ręce powstrzymały go.
- Spokojnie, bo znowu pan zemdleje. Jeśli obieca mi pan, że zostanie i poleży tu jeszcze z godzinkę, to jak tylko odbiorę wyniki, poinformuję pana pierwszego, co z poszkodowanym, dobrze?
- Maaa... dobra, ale mogę zadzwonić?
- Tak. Chciałbym też podłączyć panu elektrolity i pobrać krew do badań i próbkę moczu.
- Nic mi nie jest. To pewnie z emocji.- burknął.
- Chciałem zauważyć, że to ja tu jestem lekarzem.
Kakashi tylko prychnął niezadowolony i odwrócił głowę. I tak czuł się słabo. Na dodatek nie miał co ze sobą zrobić, a wpuścić i tak go nie chcieli.
Lekarz wstał i przygotował wszystko i postawił obok na stoliku.
- Proszę do tego pojemniczka oddać choć trochę moczu.- powiedział podając mu je i znikając za parawanem.
Platynowłosy powoli się podniósł mamrocząc pod nosem na lekarza. Zmusił się jakoś do tej czynności i postawił pojemnik na stoliku obok tacy z medykamentami. Po chwili zjawił się lekarz. Pobrał fiolkę krwi i podłączył kroplówkę.
- Proszę się położyć i spróbować zdrzemnąć. Tak będzie dla pana bardziej komfortowo.- poinformował i opisawszy fiolkę oraz pojemniczek zniknął za parawanem.
Rozległ się dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi. Kakashi poirytowany położył się i zamknął oczy. Nie chciał widzieć tej przeklętej rurki ani woreczka z przezroczystym płynem.
Nawet się nie zorientował kiedy zmorzył go niezbyt spokojny sen.Lekarz zaniósł próbki do laboratorium i zastrzegł, że na cito potrzebuje wyników, bo to próbki policjanta z Piątej, który mu w gabinecie zemdlał kiedy przyszedł w sprawie tego otrutego.
Następnie udał się na OIOM. Najpierw zrobił obchód wszystkich swoich pacjentów, a potem dotarł do sali, gdzie leżał otruty, który miał specjalną opiekę najdroższego z pakietów medycznych. Wszedł do środka akurat w momencie, kiedy drugi z lekarzy pokazywał wyniki najświeższych badań szczegółowych pacjenta, ordynatorowi.- Są już wyniki? Co mamy?
- Są. Nie jest dobrze, ale nie jest też, aż tak źle jak zakładaliśmy. Chociaż wątroba i nerki wypadają naprawdę źle. Zrobimy kolejne badanie i porównamy jak to wygląda po dializie. Musimy też zrobić EEG. Mogło dojść do mniejszego lub większego uszkodzenia mózgu.- powiedział pokazując mu wyniki pacjenta.
- Rozumiem. Nie wygląda to dobrze, ale są duże szanse, że przeżyje.
- Mhm... tak przy okazji. Gdzie cię wcięło tak długo?
- Pamiętacie tego detektywa, który tu dzisiaj rano stał przed salą?- westchnął teatralnie.
- Wziął cię na przesłuchanie?
- Też. Jednak podczas rozmowy zasłabł i wydało mi się to podejrzane, więc zatrzymałem go i pobrałem materiał do badań. Lab już nad nimi pracuje. Chyba będę musiał powiadomić policję o tym fakcie?- zapytał krzywiąc się.
CZYTASZ
Policjanci z Konohy
AksiKryminalne zagadki Konohy z boskim duetem: doświadczony detektyw Hatake Kakashi i świeży rekrut Umino Iruka stawią wspólnie czoła złu panoszącemu się w tętniącym życiem i zielenią mieście.