O4. red rose

490 43 9
                                    

— nasze pierwsze spotkanie miało miejsce pół roku temu, na przedmieściach manhattanu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— nasze pierwsze spotkanie miało miejsce pół roku temu, na przedmieściach manhattanu. byłaś zrozpaczona, bo dowiedziałaś się że twój przyjaciel ma nowotwór złośliwy i będzie miał poważną operację, szedłem wtedy do swojej rodzicielki, bo był to dzień matki i chciałem wręczyć jej czerwone róże, jednak wtedy zobaczyłem ciebie i dałem je tobie — chłopak puścił oczko do dziewczyny. — przemyślane, co nie?

— o mój boże, jakie to banalne.

— banalne? wręcz przeciwnie! to brzmi jak wyjątkowa historia naszej miłości! — krzyknął wniebowzięty chłopak.

— która nie istnieje? — zaśmiała się dziewczyna cicho pod nosem.

— oh, zamknij się! myślę, że nie wymyśliłabyś czegoś lepszego — parsknął brunet.

— jesteś tego pewny?

— tak.

— więc lepiej mnie posłuchaj — zaczęła pewnie blondynka. — byłam na twoim koncercie razem z przyjaciółką i totalnie nie wiedziałam w co się pakuję. nie znałam cię ani nic, ale jako że miałyśmy miejsca pod sceną zauważyłeś mnie i puściłeś do mnie oczko. stwierdziłam że jesteś naprawdę przystojny i poczekam na ciebie przed tylnim wyjściem z budynku, bo nie trzeba mieć nie wiadomo ile iq żeby domyślić się, że tym wyjdziecie. gdy tylko mnie zauważyłeś, od razu pojechaliśmy do ciebie i mieliśmy najlepszy seks w naszym życiu, a reszta sama się jakoś tak potoczyła.

— w sumie masz rację, brzmi to na pewno wiarygodniej od mojej wersji - westchnął zrezygnowany chłopak. — a ile się spotykamy?

— nie wiem, może trzy miesiące? — wyjąkała dziewczyna.

— zatem ustalone.

offer (fillie.)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz