Pov.Zamaskowany mściciel
Już od kilku tygodni rozmawiam z Markiem przez telefon, i mówiąc szczerze to...Nie ważne.Około 16:00 zadzwonił do mnie, mówiąc że chce się spotkać w kawiarni obok galerii.Zgodziłem się bo mogła to być okazja na zabicie chłopaka.
- Cześć Łukasz!
- Siema Marek...O czym chcesz pogadać?
- Siadaj...
Usiadłem na białym krześle obok chłopaka.
Podeszła do nas kelnerka.Seksowna kelnerka.
- Witam.Czy coś podać?
- Am...Może...
- Numer telefonu? - Zapytałem kelnerki a ona spojrzała na mnie z uśmiechem.
Dziewczyna napisała swój numer na kardce co bardzo mnie zdziwiło.
- A coś oprucz tego?..
- ŁUKASZ DO CHOLERY!!!NIE PRZERYWAJ MI!!
- Okej okej...
Kobieta spojrzała na Marka troszkę wystraszona.
- Przepraszam za niego.Dla mnie kawa a dla ciebie?
- Am...Też kawe. - Odpowiedziałem zdejmując kurtkę.Kobieta odeszła a ja razem z Markiem zostaliśmy sami.
- Człowieku!Z takim charakterem powinieneś do jakiegoś filmu iść!
- No...Właśnie o tym chciałem pogadać.
- Hm?
- Mam zamiar założyć kanał na YouTube i chciałem zapytać czy mi pomożesz...?
- Am...A Content kanału?
- Biedak i Bogacz.Ja byłbym bogaczem a ty biedakiem.Ten pomysł nawet mi się podobał.Bylibyśmy sami a ja mógłbym go załatwić...
- Spoko...
- Umiesz posługiwać się kamerą?
- Chodziłem na studia informatyczne więc...
- Okej!Ale pozostaje nam do wymyślenia nazwa kanału...
- Jak masz na nazwisko?
- Kruszel...A co?
- Tak łatwiej będzie coś wymyśleć...
W tamtym momencie podeszła do nas kelnerka i podała kawy.
- Poproszę 6,20.
Marek wyjął z kieszeni pieniądze i zapłacił.- No to co?Masz pomysł?
- Hm...Masz dużo forsy nie?
- No...
- No to...LORD!
- Co Lord?
- No Lord!Nazwa na YouTube!
- Trochę za krótkie...Lord...Lord Marek?
- Niepasuje.Może Lord Kruszel..?
- Też nie.
Rozejrzałem się po kawiarni a następnie spojrzałem na Menu.Znalazłem tam danie Francuskie pod nazwą ,,Lá Kruswille"
- Wiem!!
- Jak?
- Lord Kruszwil!
Chłopak spojrzał na mnie swojimi rozświetlonymi oczami.
- Idealne!Jesteś genialny!Chłopak włączył YouTuba i założył konto.
- Lord...Kruszwil.Gotowe!
- Ale jest sprawa...Bo ja nie chcę być sławny.
- Czemu?
- Poprostu nie.Niemów do mnie na filmach po imieniu...
- Ale ja chciałem żebyś nagrywał czasem ze mną...
- No to znajdź mi jakieś przezwisko.
- Będziesz nagrywał więc...Operator.
- A może lepiej Kamerzysta?
Chłopak przytaknął głową z drobnym uśmiechem.
- Czyli będę musiał cenzurować ci twarz?
- A może jakaś maska?...Gdy razem z Markiem stanąłem przed jego domem dostałem zawału.
- To twój dom!?
- Tak...A co?
- Japierdole!Zajebiste!
- Dzięki...
Chłopak otworzył drzwi do domu.Usiadłem na kanapie przed wielkim telewizorem.
- Skąd masz na to wszystko hajs?
- No...Rodzice mi zmarli a byli dość wysoko ustawieni.
- Jak umarli?..
- Ah...Gdy jechali po mnie na komisariat wjebał się w nich tir...
- Auć...Czemu na komisariat?..
- Pobiłem się z kumplem.
- Z tąd ta blizna na policzku?
- Tak...
CZYTASZ
|| Zamaskowany Mściciel || LORD KRUSZWIL X KAMERZYSTA ||
ActionPewien chłopak o imieniu Marek wraca do domu po imprezie.Napada go ,,Zamaskowany mściciel".Jak potoczą cię losy chłopaka?...