3

551 36 40
                                    

tekst - myśli Percy'ego

~~~

- Skończcie już! - powiedziałem. Coraz bardziej zaczynałem rozumieć Zeusa. Nic dziwnego, że zwariował. Ale nie zamierzam być tępym ciołkiem.

- Może usiądziemy? - zaproponował Nico, który do tej pory siedział cicho.

- Nico ma rację. Jeśli mamy dyskutować, to może nam to zająć godziny. No i nie jest to normalna sytuacja. Jeśli narady bogów o jakieś pierdoły tak długo trwają, to te poważne muszą być dopiero długie... - powiedziała Annabeth. Spojrzałem na trony, które w naszym pierwotnym rozmiarze górowały nad nami o jakieś dwadzieścia metrów. Musieliśmy się powiększyć.

Zamknąłem oczy. Gdy je otworzyłem staliśmy wszyscy w maksymalnym rozmiarze. Wszyscy poszli w kierunku swoich tronów. A, no tak. Powinienem wam je opisać.

Tron Jasona był wykonany z cesarskiego złota i otaczały go błyskawice w czystej postaci. Gdy tylko go dotknął rozległ się głuchy grzmot powiadamiający świat o zaakceptowaniu pozycji... czy coś w tym stylu. Miałem nadzieję, że nie będzie się tak dziać za każdym razem. Wystarczająco cenię sobie swoje uszy.

Nico miał tron godny podziwu... i strachu. Jego tron otaczała ciemna mgła. Jednak sam tron był wyraźnie widoczny. Wykonany był ze stygijskiego żelaza i kamieni szlachetnych. Na oparciu widniała najprawdziwsza czaszka człowieka. Na jej widok skrzywiłem się trochę, ale Nico wydawał się być zadowolony. Usiadł i poczułem, jak ziemia pod moimi nogami lekko się zatrzęsła.

Córka Demeter, o której imię musiałem jeszcze zapytać, miała tron podobny do tronu jej matki. Był wykonany prosto, ale były wygrawerowane na nim i pomalowane na złoto kłosy zboża. Gdy go dotknęła, w jej dłoniach pojawiła się kosa. Przez chwilę przypominała mi Kronosa i wzdrygnąłem się. Chyba zdała sobie z tego sprawę, bo zagryzła wargę i odesłała kosę. Nie chciałem jej urazić, ale gdy to zrobiła poczułem się lepiej i nie protestowałem.

Thalia i Will pod pewnymi względami mieli podobne trony, ale równocześnie były swoimi przeciwieństwami. Kiedy tron Thalii emanował delikatną poświatą, to tron Willa raził blaskiem. Thalia miała tron ze srebra i wygrawerowany księżyc, bez innych dodatków. Jednak tron Willa miał wygrawerowane słońce i był wykonany ze złota.

Tak

Można powiedzieć, że są podobne, a równocześnie zupełnie przeciwne

Zupełnie, jak mój mózg i żołądek

Nawet nie wiem, skąd te myśli

Proszę, nie bierzcie tego za haiku! To tylko moje myśli!

Jestem głodny!

Gitara leżała oparta o jego tron i Will wręcz się na nią rzucił. Wszyscy greccy obozowiczowie znają jego miłość do gitar.

Clarrise miała dużo lepszy gust niż Ares. Przynajmniej nie wisiało na nim futro i głowa dzika. Ale był rażąco czerwony. Wybaczcie, ale nie mogę na niego patrzeć, bo zaczynam widzieć na czerwono. Wiedzieliście, że można się od tego koloru uzależnić? Clarrise jest na pewno takim przypadkiem.

Tron Annabeth nie był zbytnio wybitny. Był głównie zaprojektowany jakby do wnętrza sali. Idealnie pasował do wszystkich szczegółów pomieszczenia. Nie potrafię się za bardzo nad tym rozpisać. To nie moja działka.

Tron Leo cały stał w płomieniach. Podobnie jak mój, ale mój tylko w połowie. Był wykonany wyłącznie z niebiańskiego spiżu, no i miał mnóstwo dźwigni i przekładni. I stał na kółkach. To idealnie pasowało do Leo. Już sobie wyobrażałem, jak on jeździ po sali, śmiejąc się jak dziecko.

Wyblakli | Percy JacksonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz