3: Pierwsza na liście

41 10 9
                                    


Toby

Za pięć minut mam taksówkę do domu, mama właśnie podpisuje wypis ze szpitala, jestem taki szczęśliwy, że w końcu wracam do domu. Muszę w końcu wcielić swoją listę w prawdzie życie. Po ostatniej bójce z Johnem dodało mi to jeszcze większej motywacji do działania, teraz może mi tylko podskoczyć.

-Toby, możemy już iść- oznajmiła mama, więc chwyciłem swoją torbę z rzeczami i jak najszybciej oddaliłem się z tego przeklętego miejsca

Pogoda na dworze nie była za ciekawa, mimo, że jest początek września to czuję się jakby zbliżała się ostra jesień.

John

Siedziałem w pokoju i słuchałem jakiejś muzyki. Byłem wściekły, że w imię sprawiedliwości to ja musiałem oberwać. Nie wierzę, że to mówię, ale naprawdę chcę wrócić do szkoły. Na samą myśl o tym, że Eve może ulec temu gnojowi, po mojej skórze przechodzi dreszcz. Pewnie wymyśli jakąś dobrą bajeczkę, a ona mu uwierzy. Moja siostra jest bardzo łatwowierna, ale na szczęście Steve i reszta paczki będzie jej pilnować.

Do Bella: Co porabiasz mała?

Od jakiegoś czasu piszę z dziewczyną poznaną dosłownie przez przypadek, po prostu wpisałem zły numer i odpisała mi ona.

Dziewczyna jest naprawdę w porządku,tylko, że nigdy jej nie widziałem.

Z resztą nie mam ochoty na kolejny związek. Mój ostatni skończył się totalną klęską. Przez pół roku spotykałem się z pewną dziewczyną o imieniu Amber, jednak żałuje tego do teraz, była pusta i łatwa. Zdradzała mnie, a ja byłem jej wierny.

Związki rzadko kiedy brałem na poważnie, jednak na Amber bardzo mi zależało, a ona tylko się mną bawiła.

Od Bella: Jestem na zakupach i szukam jakiejś fajnej bielizny, polecisz mi coś? :***

Moje serce gwałtownie przyspieszyło. Szczera. Takie lubię.

Do Bella: Zdecydowanie czerwono i skąpo!

Od Bella: Skąpo? W takim razie po co mi ta bielizna?

Do Bella: Też się zastanawiam... Dla mnie możesz paradować całkowicie nago

Od Bella: Uważaj bo zaraz będziesz miał powstanie w majtkach ;)

Do Bella: Za późno słonko ;)

Z każdą sekundą zaczynam żałować, że wysłałem tą wiadomość, chociaż z drugiej strony raz się żyje.

Od Bella: Chciałabym to zobaczyć cukiereczku.

Do Bella: Może chcesz się spotkać słonko?

Od Bella: Oczywiście, że nie. Pewnie jesteś jakimś pedofilem, wiem tylko jak masz na imię.

Do Bella: John Blockwood, lat dziewiętnaście i pół, przystojny i seksowny. Czego chcieć więcej.

Od Bella: A w dodatku jaki skromny :^^

Do Bella: Skromność to mój drugi atut słonko

Od Bella: A jaki jest pierwszy?

Do Bella: Zobaczysz w łóżku :***

Przez tą wiadomość, na mojej twarzy pojawił się ogromny banan. Ta dziewczyna z dnia na dzień intryguje mnie jeszcze bardziej.

Evelyn

-Eve, ile mam na Ciebie czekać?- pyta poirytowana Sophie

-Jeszcze chwilka- kończę poprawiać makijaż

-Twoja rodzina ma z Tobą przerąbane, ty nigdy nie wyrabiasz się na czas- kwituje

-Chyba już się do tego przyzwyczaili i dlatego mnie nigdzie nie zabierają- wzruszam ramionami- Poza tym ciuszki z galerii nie uciekną zakupoholiczko- puszczam jej oczko a na jej twarzy pojawia się oburzenie

-Nie byłam dwa dni w galerii, więc nie nazywaj mnie tak małpo!- dziewczyna rzuciła we mnie poduszką

-Tą poduszką zaraz oberwiesz dwa razy mocnej w swoją śliczną twarz- dziewczyna unosi dwie ręce w górę, dając znak, że się poddaje

Toby

Z szufladki na klucz wyciągnąłem swoją błogosławioną listę. Analizuje każde nazwisko. Połowy dziewczyn nawet nie widziałem na oczy. Wszystkie to pierwszoklasistki.
Pierwszy raz robię taki eksperyment. Namówili mnie kumple z mojej paczki, którzy wcielają swoje plany od kilku lat. Szczerze, jakoś nie nie mam współczucia ani żalu wobec drugiego człowieka, dlatego mam nadzieje, że mój plan powiedzie się bez najmniejszych problemów. Jedynie jakiej osoby się najbardziej obawiam jest dziewczyna pod nazwiskiem Blockwood. Siostra Johna. Zagadka. Nie wiem nawet jak ma na imię, nie wiem jak wygląda. Nie wiem jaka jest, chociaż moje przeczucia podpowiadają mi, że jest identyczna jak John.
Chociaż mogę się mylić. Zobaczę w najbliższym czasie.

Evelyn

-Chodź jeszcze do tego sklepu, proszę! - piszczy jak mała dziewczyna Sophie

-Nie czuje nóg! - krzyczę- Chodźmy już do domu- mówię błagalnym tonem- Jutro mamy szkołę

-Eve, czy ty widzisz tą bluzkę- wskazuję palcem na wystawę

-I tak w niej nie będziesz chodzić

-Zdziwisz się!- obrażona wchodzi do sklepu a ja odmawiam modlitwę by w końcu opuścić tą pieprzoną galerię

Toby

Budzę się rano przed ósmą. Cholera, mam piętnaście minut na ogarnięcie się. Szybko wstaje z łóżka i wykonuje podstawowe czynności. Szybko schodzę na dół, do ręki biorę jabłko i kluczyki od mojej audi i wychodzę z domu.

Idealnie, za pięć minut mam lekcje a ja znajduje się na terenie szkoły. Każde spojrzenie leci w moją stronę. Co się dziwić jestem przystojny i seksowny.

Pewnym siebie krokiem podążam do grupki moich znajomych. Z każdym z nich przybijam piątkę.

-Stary, pokaż tą listę- do ręki wręczam im kartkę papieru wypisaną dziesięcioma nazwiskami

- O kurwa- mówi jeden-Serio Blockwood? Jeszcze Ci mało po ostatniej akcji

-Może by mi się udało go załatwić, gdyby ktoś mi pomógł- mówię z lekkim poddenerwowaniem na co oni się wyciszają- Dobra a wiecie może, kto mi pomógł wtedy?- wszyscy kiwają głową na znak że nie

-Pierdolcie się, nic nigdy nie wiecie- odchodzę od grupy jednocześnie pokazując im środkowy palec

-Ej czekaj!- gwałtownie obracam się i widzę przed sobą jakiegoś chłopaka, nie mam pojęcia kto to jest i szczerze mam to w dupie- Podsłuchałem twoją rozmowę i wiem co to za dziewczyna, tam stoi- chłopak wskazuje mi dziewczynę stojącą tyłem do mnie. Bez wahania podchodzę do szatynki

-Cześć- mówię, a dziewczyna obraca się w moją stronę.

Matko Boska czy ja widzę anioła?  Wygląda jak Bogini, trochę niższa ode mnie szatynka z niebieskimi oczami.

Dziewczyna spogląda na moją twarz z lekkim zaniepokojeniem. Wydaje mi się, że mnie poznała.

-Cześć- widzę w jej oczach, że jest lekko zmieszana

-Mogę wiedzieć, jak masz na imię ślicznotko?

-Evelyn Blockwood, pierwsza na liście dziewczyna, którą chcesz zaliczyć- zamieram

Chcecie kolejny rozdział dzisiaj?

Córka AniołaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz