Emma
— Potrzebujesz czegoś? — Zza drzwi wychyla się Matthew.
— Nie, dzięki. — Posyłam w jego stronę wdzięczny uśmiech.
Widzę, jak ponownie znika za drzwiami. Siedzę w pokoju, który zdaje się, że jest pokojem gościnnym. W pomieszczeniu dominują ciepłe kolory, a księżyc przez duże okno wpuszcza światło, przy okazji, przebijając się przez białą jak śnieg zasłonę. Sięgam po książkę na stoliku i zabieram się za lekturę.
Gdy nuży mnie już czytanie, a oczy koleją się zamykam książkę i odkładam na swoje miejsce.
Mój telefon znowu daje o sobie znać. Wyciągam rękę w kierunku smartfona i zaczynam przeglądać wiadomości. "Zdaje się, że przyjaciółeczki nie są już razem. I jak tam twój chłoptaś? Chyba nie oberwał za bardzo. A może spróbujemy pokombinować na kimś innym? Nie. Spokojnie nie na tobie. Może na jego córeczce? Spłacić dług, a będziemy kwita. Jeden występ i daje ci spokój." po przeczytaniu SMS-a patrzę się w ekran dobre kilka minut. Z każdą sekundą omiata mnie przerażenie, a jednocześnie panika, która wkrada się powoli w moje ciało, a rozpoznaje to o tym, jak mimowolnie zaczynam się spinać. Odkładam telefon i kładę się na miękkich poduszkach. Przymykam oczy. Odpływam. Zasypiam.Zapach delikatnie spalonych grzanek i świeżo zaparzonej kawy natychmiast rozbudza mnie. Unoszę powieki i widzę pokój. Inny pokój. No tak muszę się przyzwyczaić. Lekko podnoszę się i zaczynam przeglądać telefon. Po przeczytaniu wszystkich wiadomości schodzę na dół.
— O już się obudziłaś. — Matt wstaje od stołu i wkłada jakiś talerzyk do zmywarki, lekko się przy tym trudząc.
Ma na sobie luźne dresy i koszulkę idealnie opinającą jego klatkę piersiową, która uwypukla się. Nadal korzysta z kul, które pomagają mu w poruszaniu się. No w sumie nie mam co się dziwić, bo jego noga jest uwieziona w gipsie. Kiwam głowa, zlewając.
— Katy jeszcze śpi? — Pytam cicho i odbieram od niego talerzyk — siadaj. — Mierze go wzrokiem, po czym sama wkładam talerzyk do zmywarki i nieumyte szklanki.
— Już, już — uspokaja mnie i z lekkim trudem w końcu siada przy stole.
— Mówiłam, że masz odpoczywać — odpieram w końcu i częstuje się grzankami na talerzyku.
— Chcesz kawy? — Pyta i widzę, że zabiera się, aby wstać.
— Nawet o tym nie myśl. — Kieruje palcem w jego stronę i wstaje.
Podchodzę do szafki ze szklanką i sięgam jedną, po czym wsypuje kawę. Zalewam wrzątkiem i znów zasiadam przy stole.
Do kuchni wchodzi Katy. Ziewa cichutko i siada przy stole.
— Jak ci się spało mała? — Matthew patrzy z troską na córeczkę, a ja nie mogę ukryć uśmiechu.
— Dobrze tatusiu — odpowiada — też mogę grzankę? — Mała patrzy na mnie.
— Pewnie. Już się robi — komentuje i natychmiast wstaje i idę do tostera.
Ciepłe grzanki umieszczam na talerzu. Robię pyszną owocową herbatę i stawiam przed małą.
— Proszę księżniczko — odpieram i siadam z powrotem.
Moje myśli zachodzi wczorajszy SMS. Znowu odpływam, myśląc co dalej. Co, jeśli wszystko wyjdzie na jaw? Popijam kawę i lekko przymykam oczy, czując jej pyszny smak. Moje ciało lekko się odpręża.
— Tato, a kupimy gitarę? — Głosik małej wyrywa mnie z morza myśli.
— Pewnie — mówi, a ja patrzę na niego, jakbym zobaczyła ducha.
CZYTASZ
Pomóż mi odnaleźć siebie [Zakończone]
RomanceNiby znowu ta sama historia. Ona poznaje jego zakochuje się w nim i żyją długo i szczęśliwie. Jest tu pewien haczyk. To nie jest życie, a jedynie bajka. Dziewczyna skrzywdzona przez los i mężczyzna godzący się z przeszłością. Tysiące tajemnic i sekr...