<1>

1.4K 53 58
                                    

Sometimes the person you really need is the one you didn't think you'd wont

_____________________
-Mh~~Będziesz mnie pieprzył~? - wyjęczał Tom podczas gdy szarooki lizał go po szyi.

-Jeśli poprosisz~

-Ja cię nie będę prosił, ja mogę się tylko zgodzić~~

-A więc się zgadzasz~-szapnął mu do ucha, które przygryzł.

-Ah~-w końcu bokserki czarnookiego przesiąkły.

-Tord uśmiechnął się. - Jaki grzeczny~

-Aniołeczek-Tom dopił resztki wódki z dna butelki. Tord uśmiechnął się na jego widok. Jest cholernie napalony. Tom zrobił się mega gorący.

-Możesz nawet wejść w kobiecość~- jeżyk wstał i oparł się rękami o kanapę wypina jąć i machając na boki bioderkami. Rogacz uśmiechną się diabelsko stając za nim i zjął mu bokserki jak i również sobie.

-Tylko nie spuszczaj się we mnie- oboje lubili tak nieprofesionalny język, podchodzący pod maniakalny.

Tord prawie od razu złapał Toma za biodra i wszedł w niego do połowy długości swojego przyrodzenia a można było liczyć około 16 centymetrów. Tom jękną uroczo i stanął w większym rozkroku. Rogaś uśmiechnął się i zaczął całować jeżyka po karku wchodząc głębiej.

-Mh~~ zaraz natrafisz na przeszkodę~~

-A to niby jaką~? - Tord zaczął się powoli ruszać.

-Sam nawet nie wie ale chyba punkt "G" ~-Tom zrobił się bardziej mokry i mruczał z przyjemności.

-Rozumiem - pochylił się bardziej i zaczął całować Toma po szyi zostawiając tam roje malinke. Tord z czasem zaczął przyspieszać gdy Tom zrobił się śliski.

-T-tord bądź delikatny ~! - Czarnooki jęczął zamykając jedno oko i zaciska jąć żeby w lekkim uśmiechu. Jego ciało drgało tak, że ciężko było utrzymać mu się na rękach.

Rogaś jednak nie przestawał, jedynie co to gładził go po udach.

-S-szybciej! Jestem b-blisko~!-wyjęczał Czarnooki.

-Mh~-Rogaś przyspieszył posłusznie zagryzając wargę.

-M-mhaaa~! - przyspieszył do tego stopnia, w którym brązowowłosy dostał orgazmu.

Tord jakby nigdy nic ruszał się dalej, znalazł punkt G i zaczął w niego lekko uderzać. Tom jedynie stał i dyszał. Nareszcie karmelek doszedł w Tomie gdyż nie wytrzymał na co mniejszy pisnął.

Alkohol całkowicie wyparował z organizmu Toma gdy poczuł w sobie ciepłą i lepką ciesz. Łzy napłynęły mu do oczu a on spoważniał.

-C-czy ty...?-Tom wyjąkał przez łzy.Tord spojrzał na niego zdziwiony i wciąż lekko rumiany.

-Czy ty doszedłeś w środku...?

-Oof... - westchnął.

-M-mówiłem, żebyś tego nie robił...

-Zgaduje, że to moja wina-zmrużył oczy a rozum zaczął mu wracam.

Thomas otarł łzy i pozbył się ciała obcego ze swojej kobiecości. Wyprostował się i wziął swoje ubrania.

-Hej, co się stało?-Tord spojrzał na Toma.

-Alkohol przestał działać...-wymyślił na szybko i pobiegł do łazienki.

Larsson spojrzał na niego i mrukną a następnie zaczął się ubierać. Jeżyk szybko wskoczył pod prysznic i zaczął się dokładnie myć, w środku swojej kobiecości też co sprawiało mu mały ból.

-O-oby wszystko się zmyło...-doskonale wiedział jakie może ponieść konsekwencje ich popijawka. Tord westchnął i poszedł pod drzwi do toalety.

-Tom, wszystko dobrze...?

-Ubieram się, nie wchodź...! - mówił lekko płaczliwym tonem wycierając się.

-Oh...okej - westchnął - trzymaj się-i jak gdyby nigdy nic poszedł do pokoju.

Czarnooki ubrał się i wyszedł z łazienki, ze wszystkich sił starał się nie panikować, podczas gdy Tord walnął się na łóżko w swoim pokoju i zaczął myśleć.  Tom w dalszym ciągu starał się nie panikować i zadecydował, że jutro kupi test ciążowy gdyż dziś jest późno. Biedny Tomik, nie dość, że zamartwiał się o to czy test nie okze się pozytywny to na dodatek dostał opieprz od Edda za picie pod jego nieobecność i zostawienie butelek w salonie.

&quot;Are You...Pregnant?&quot;Where stories live. Discover now