Białe płatki śniegu sypały na ulicach Rosji, a dokładniej Moskwy. Słychać było ludzi ze straganów wołających do zakupu ich produktów na swoim stoisku. Ludzie cieszyli się z przepięknego i mroźnego dnia w centrum miasta.
Budynek, który prezentował się jak zawsze najlepiej. Był to zamek Cara. W środku car omawiał z doradcą, gdzie posłać rudowłosą dziewczynkę.
Rudowłosa patrzyła zza uchylonych drzwi. Oczywiście obaj panowie o tym nie wiedzieli.-Mam pomysł — odrzekł nagle doradca.
-Wyślij ją do Czerwonego Pokoju, panie.Car tylko przytaknął głową na znak, że to dobry pomysł. Doradca uśmiechnął się pod nosem. Mężczyzna wyszedł z bogato zdobionego salonu zadowolony, że jego córka będzie w tak porządnej organizacji. Natomiast w oczach rudowłosej dziewczynki widać było ekscytacje.
************************************
Nastolatka obudziła się, dysząc ciężko po swym śnie. Miała go prawie codziennie, jednak wstała przed momentem, w którym umiera car.
W pierwszym odruchu próbowała wstać z łóżka, ale poczuła szarpnięcie na prawym nadgarstku. Przypomniała sobie, że przytwierdzona jest do łóżka kajdankami.
Usłyszała stękanie niektórych młodszych dziewczyn, które jeszcze nie nauczyły się, że ich sen jest ten sam i kiedy dochodzi najgorszy moment. Usłyszała również szept po jej lewej stronie, więc instynktownie obróciła się na lewy bok (chociaż z kajdankami nie było to takie proste).
- Hej, pomożesz mi stąd uciec? — szepnęła nastolatka z jej grupy.
- Mogę ci nawet zapłacić.-Wypchaj się — warknęła do niej rudowłosa i obróciła się na drugi bok, by nie widzieć jej twarzy.
Dziewczyna nie miała zamiaru gadać z kimś, kto chce zdradzić Czerwony Pokój. Jak ona w ogóle mogła pomyśleć o czymś takim? Nastolatka była wierna, jeśli chodzi o Czerwony Pokój.
Przez godzinę nie mogła zasnąć, bo w duchu przeklinała blondynkę za jej podejście. W końcu o godzinie 05:30 usłyszała dźwięk małych, srebrnych dzwonków, które budziły dziewczyny, co rano.
Kobiety ubrane w czerwone tuniki i białe kapelusze zaczęły podchodzić do łóżek. Brały klucze z ledwie zauważalnej kieszeni w tunice, a potem otwierały kajdanki.
Do nastolatki podeszła jedna z takich kobiet. Osoba w białym kapeluszu spojrzała na rudowłosą z wyższością, ponieważ czuła się od niej lepsza. Wyciągnęła na chwilę klucz, przekręciła go w zamku kłódki, a potem odeszła.
Dziewczyna od razu wstała. Pościeliła szybko, ale dokładnie łóżko. Przy wyjściu z pokoju sypialnianego czekały na nią ubrania, w których miała dzisiaj trenować. Był to zwykły biały podkoszulek i krótkie spodenki. Obok natomiast leżał strój do baletu.
Nastolatka szybko się przebrała w strój treningowy. Rozczesała swoje rude włosy twardą szczotką, która wyszarpała jej kilka kosmyków.
Zeszła na śniadanie orientując się, że jest jedną z pierwszych osób na stołówce. Stołówka nie była zbyt wielka. Na początku pomieszczenia było okienko, w którym odbierało się posiłek. Drewniane oraz okrągłe stoły zostały porozrzucane po całej stołówce.
Nastolatka podeszła do okienka i poprosiła o śniadanie. Kucharka wyglądała na taką osobę, która nigdy nie chciała tu pracować i jej po prostu kazano. Wydała dziewczynie talerz z chlebem i żółto-zieloną papką, co miało być pewnie śniadaniem. Jednak w tym miejscu trudno było dostać coś lepszego niż to.
Wzięła talerz i podeszła do stolika, przy którym zawsze siedziała. Był na końcu stołówki, więc nikt tu nie siadał, a przy okazji rudowłosa mogła widzieć co dzieje się w całej sali. Spojrzała na stół, który nie prezentował się najlepiej. Był brudny w wielu miejscach, a serwetka, na której leżały sztućce poplamiona. Dziewczyna cicho westchnęła. Usiadła na krześle, które wydało dźwięk skrzypnięcia. Usłyszała, jak drzwi się otwierają. Pewnie wchodziły jakieś mało istotne dziewczyny, ale i tak odwróciła się w tamtą stronę, by zobaczyć, kto wchodzi.
W drzwiach stanęła tamta dziewczyna, która próbowała ją przekupić, by uciec z Czerwonego Pokoju. Nastolatka ze złości prawie wygięła widelec, który trzymała w ręce. Obserwowała ją przez dłuższy czas, jednak nie zauważyła nic w jej zachowaniu godnego uwagi. Rudowłosa zjadła do końca posiłek oraz przepiła to szklanką wody (oczywiście, że była to kranówa). Po zakończeniu posiłku odniosła talerz do okienka. Następnie wyszła szybko, że stołówki nie zważając na nikogo.
************************************
Rano po śniadaniu zaczęła się zbiórka w auli. Każda z dziewczyn stała na baczność przy swojej grupie. Na podeście Panna Iwanienko — dyrektorka tej placówki, stała z podniesioną głową i patrzyła ze wzgardą na przyszłe rosyjskie szpiegi. Sama pracowała w tym zawodzie przez wiele lat, ale ostatecznie przydzielono ją tutaj.
Przypatrywała się dziewczynom, wyszukując swojej dzisiejszej ofiary. Na wielu twarzach widziała strach, co tylko jeszcze bardziej cieszyło Iwanienko, bo budząc przerażenie w ludziach, można osiągnąć nad nimi kontrolę i władzę. Spojrzała w stronę grupy 31, gdzie nastolatki były na trzecim roku nauki w tym miejscu.
Zauważyła, że większość dziewczyn jest przerażonych, a niektóre są zdegustowane. Zobaczyła jednak w tej grupie jedną dziewczynę o rudych włosach, która wyglądała na opanowaną i spokojną. Stała prawidłowo na baczność i na pewno nie wyglądała na osobę, która coś przewinęła.
- Ty! - krzyknęła Panna Iwanienko, wskazując na dziewczynę z trzeciego roku. - Przedstaw się!
- Natalia Alianovna Romanova, numer 145, grupa 31 - odpowiedziała rudowłosa.
Dyrektor zastanawiała się teraz, co pocznie z tą dziewczyną, bo musiała ją wywołać nie z jakiegoś błahego powodu. Patrzyła na nią, ale nie widziała w niej cienia strachu. Nagle wpadła na dość głupi pomysł.
- Opowiedz mi, co dzisiaj ci się śniło
- odparła Panna Iwanienko.Te sny wzbudzały strach u dziewcząt, w każdym wieku, a najbardziej te najmłodsze. Sny zostawały wywoływane przez specjalny środek, który w trakcie snu pokazywał tą samą przerażającą wizję.
- Śniłam o tym, że car i jego doradca rozmawiali o tym, gdzie odesłać rudowłosą dziewczynkę. Doradca zaproponował Czerwony Pokój, na co Car się zgodził. Wszystko to słyszała rudowłosa dziewczynka, która się z tego powodu cieszyła — opowiadała swój sen nastolatka. - W następnej chwili do zamku Cara przybyli ludzie, którzy mieli pistolety i zaczęli strzelać. Car kazał uciekać doradcy, który miał zabrać jego córkę do Czerwonego Pokoju. Zamachowcy zabili Cara, a doradca zawiózł rudowłosą dziewczynkę do Czerwonego Pokoju
- odrzekła, kończąc historię.Panna Iwanienko myślała, że przełamie dziewczynę, ale ona tylko ze spokojem patrzyła na kobietę. Panna Iwanienko pomyślała, że od tej pory da tej Natalii większe wymagania i złamie ją.
- Możesz się wycofać do swojej grupy, 145 - odparła szorstko. - Koniec dzisiejszego zebrania. Przygotujcie się do zajęć.
Kolejne uczennice zaczęły wychodzić z auli, a wokół Panny Iwanienko krążyło tylko jedno pytanie. "Kim jest ta cała Natalie Romanova i czemu się mnie nie boi?"
🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴🌴
Hej wszystkim! Oto moja nowa książka z uniwersum Marvela, w którym będzie pokazana Czarna Wdowa przed tym, jak się stała kim, jest teraz. W ogóle jak tam wasz początek wakacji? U mnie zaczął się już w czerwcu za sprawą szpitala. Myślę, że spodoba się wam książka.
Do następnego!

CZYTASZ
Czarna Wdowa - Kobieta z Czerwonego Pokoju
FanfictionCzarna Wdowa jest znana jako pierwsza kobieta w drużynie Avengers oraz agentka T.A.R.C.Z.Y. Jednak czy znasz jej historię? Ta bohaterka ze złej strony przeszła na dobrą, by pomóc światu, a w szczególności ludziom. Z tej książki dowiesz się kim jest...