━ 𝐋𝐎𝐕𝐄 𝐋𝐄𝐓𝐓𝐄𝐑 ♱ 𝐘𝐔𝐑𝐈 𝐗 𝐘𝐄𝐍𝐀

×9×

Nastały wakacje.
Koniec roku.
Koniec przedszkola.
Koniec beztroski.
Koniec dziecięcej miłości młodych dziewczyn.

Yena nie mogła tak tego zostawić, nie mogła na to pozwolić. Poprosiła swoją mamę, aby poszła z nią do sklepu.

- Po co? - spytała rodzicielka myjąc naczynia.

- Nie ważne, proszę... - powiedziała patrząc się na matkę a do jej oczu zaczęły nabierać się łzy. - Musze coś kupić, za swoje pieniądze! - dodała lekko szarpiąc koszulkę mamy.

- Dobrze już, okej... Umyje naczynia i pojedziemy - powiedziała kiwając głową.

Yena z całej siły przytuliła swoją mamę i radosna pobiegła na górę do swojego pokoju. Zaczęła szukać po wszystkich szafkach oraz szufladach swojego małego portfela z logiem Twice podpisanego przez Panią Nayeon, Jihyo oraz Momo. Po dłuższych poszukiwaniach wkońcu go znalazła, schowała go do tornistra, którego wcześniej opróżniła i zeszła na dół. Pani Choi akurat wycierała swoje mokre ręce po umyciu naczyń. Ubrały się i pojechały do sklepu. W supermarkecie Yena odrazu skierowała się na dział ze słodyczami.

- Przecież mamy słodycze w domu, tylko po to chciałaś tu przyjechać? - spytała zmęczona rodzicielka.

- Nie, nie ważne, mamo - odpowiedziała Yena podchodząc do półki z czekoladkami.

Dziewczynka sięgnęła po niedużą bombonierke i dokładnie się jej przyjrzała.

- Będzie idealna - powiedziała do siebie pod nosem lekko się uśmiechając.

Spojrzała na cenę produktu, a następnie sięgnęła do tornistra, aby przeliczyć ile ma pieniędzy. Pani Choi tylko stała z boku zdziwiona zachowaniem córki. Gdy Yena przeliczyła pieniądze, nie wzięła jednej bombonierki, a cztery i ruszyła do kasy, po drodze jeszcze biorąc dla siebie batonika. Po zapłaceniu i spakowaniu słodyczy do tornistra, kobiety ruszyły w stronę auta.

- Po co ci to? - spytała rodzicielka zapinając pasy.

- Nie ważne mamo, naprawdę - odpowiedziała uśmiechając się po czym otworzyła wcześniej zakupionego batonika. - Nie ważne... - powtórzyła pod nosem.