Palce precyzyjnie przeskakujące,
każdy guzik -
w umiarkowanym tempie odpinające.Ciepło skóry pod dotykiem,
gdy dłonie opierasz na moich żebrach,
wiszących włosów bawiąc się kosmykiem.Wtapiam spojrzenie w oczy,
widząc tkwiącą w nich otchłań,
zastanawiam się ciągle -
czy nikt więcej w nią nie wkroczy.Przyglądam się -
widzę w Tobie kwiaty leżące
na komodzie w moim pokoju -
czerwone róże w wazonie kwitnące.Nieskazitelne piękno,
w czystej postaci,
na łodydze życia kolce.
Ból - który niejednego urazi.Cierpienie jednające z przyjemnością,
kolce - wyczuwalne z odległością,
kłują - choć tęsknimy z wzajemnością.
CZYTASZ
Czerwone Róże Kwitnące
PoetryPrzez wiele lat pisałam wiersze, które ukrywałam w szufladzie. Nastąpił moment w moim życiu, w którym chce podzielić się swoimi dziełami z innymi, mając nadzieję, że przypadnę do gustu chociaż małej garstce osób.