Zasypiam słysząc Twój równomierny oddech,
splecione dłonie pod pościelą doświadczeń.
Ciepło ciała, gdy tulisz do snu,
pocałunek zaraz po przebudzeniu -
oaza spokoju w całym istnieniu.Przeżycia, wszelkie doświadczenia -
miejsce, gdzie nie mają znaczenia,
rano wychodzisz, pozostawiasz pustkę,
rozwieszoną na fotelu wczorajszą bluzkę.Czuję Twój zapach na czerwonej poduszce,
uczucie szczęścia i tęsknota
niczym nierozerwalna jedność -
a przecież obiecywałam sobie-
że nigdy z ramion Cię nie wypuszczę.
CZYTASZ
Czerwone Róże Kwitnące
PoetryPrzez wiele lat pisałam wiersze, które ukrywałam w szufladzie. Nastąpił moment w moim życiu, w którym chce podzielić się swoimi dziełami z innymi, mając nadzieję, że przypadnę do gustu chociaż małej garstce osób.