Rozdział 10

5 0 0
                                    

Taka byłam szczęśliwa , że Taylor odsunął pracę na bok , a postanowił się oddać mi w całości .

Nie wyszło tak jak chciałam powinnam urwać kontakt z Jamesem , bo to nie fer skoro szaleje z miłości do kogoś innego. Najwyższy czas pokazać Taylorowi co mógł stracić. Po co nam to bardzo się kochamy , ale teraz pojawił się moment zawahania i myślę , że już będzie dobrze.

Nagle rozbrzmiał dźwięk telefonu , to nie był mój .

- Halo?-usłyszałam głos ukochanego.-Co chce dać 30 milionów euro?Żartujesz??

-Co jest?-spytałam?

-ĆŚŚŚŚ

-okej-odwróciłam się i poszłam , wiedziałam że pieniądze są ważniejsze ode mnie . Gdy wyszedł spakowałam się i zabukowałam pierwszy lepszy lot do domu,

W drodze na lotnisko uroniłam masę łez , ale jeśli on nie wie czego tak naprawdę chce to trudno ,

Każdy z nas ma na swojej drodze masę wyborów łatwiejszych bądź nie , ważne co wtedy postanowimy,

Wsiadłam do samolotu i w raz z tym odleciały moje marzenia o czasie i niezapomnianych chwilach, miłość do niego odeszła na drugi plan tak samo jak ja zawsze......

Romans po WłoskuWhere stories live. Discover now