6 kwietnia 2017
Chiny, Szanghaj, Shanghai International Circuit, ośrodek Pegassi, południe
Michael Kasmirski, 19 latTym razem nie przystąpiliśmy do czwartkowej konferencji, a pogoda również nie rozpieszczała, więc byłem zmuszony siedzieć w naszym ośrodku. Nie było kompletnie nic do roboty, jedynie rozmowa ze sponsorami i ich rodzinami. Lubię rozmawiać z ludźmi, więc czas mi szybko mijał. W pewnym momencie jednak Kevin przerwał mi pogawędkę z naszym głównym sponsorem, gdyż jak mówił, "miał dla mnie smutną wiadomość". Trochę się zmartwiłem, żeby tylko nie była ona związana ze mną. Na szczęście, bądź nieszczęście pokazał mi filmik, jak młody Brytyjczyk, Billy Monger wjechał z ogromną szybkością w tył innego bolidu i wybiło go poza tor. Zabrał go helikopter i niezwłocznie poleciał do szpitala. Okazało się, że niezwłoczna będzie amputacja obu nóg, które były zmiażdżone. Szkoda chłopaka, miał obiecującą karierę, która tak brutalnie została przerwana... Boję się, że kiedyś i mnie to spotka...
Z racji tego wypadku, wszystkie zespoły postanowiły na swoich malowaniach dokleić hasła wspierające Billego. My mamy zamiar to zrobić po obu stronach pokrywy silnika. Zainteresowany jego osobą przeczytałem jego opis na Wikipedii i... Mam wrażenie, że kogoś mi do bólu przypomina, kogoś mi bardzo bliskiego, kogo straciłem jakiś czas temu...
- Niki... - szepnąłem do siebie zamykając oczy i próbując nie myśleć o okolicznościach jego śmierci. To było jednak silniejsze ode mnie...
"Zawodnicy po okrążeniu formacyjnym ustawili się na starcie. Pole Position wywalczył Robin Meller, trzecie miejsce Niki.
- Niki nie dodawaj za dużo gazu na starcie, inaczej stracisz przyczepność. Ustabilizuj obroty - powiedziałem przez radio.
Po chwili wszystko ruszyło - ozpoczął się wyścig Euroformuły 3 na Brands Hatch. Przez połowę wyścigu odpadło pięć pojazdów. Niki ciągle utrzymywał trzecią lokatę.
- Niki zjedź do boksu wcześniej. Patrząc po twoich czasach masz szansę wybić się na drugie miejsce tuż za Mellerem.
- Jasne!
Po dwóch okrążeniach zjechał do boksu, a reszta stawki go wyprzedziła. Wyjechał przedostatni, lecz dzięki dobremu opanowaniu bolidu i świeżym oponom jechał już przy prowadzącym Holendrze.
Doświadczony nie dawał za wygraną, a Niki przeprowadzał coraz agresywniejsze ataki. Przez pięć ostatnich okrążeń walka się utrzymywała, póki nie stał się ten moment...
Na przedostatnim zakręcie Robin mocno przyhamował, czternastolatek nie zareagował w porę, zahaczył o dziób pojazdu Holendra i wybił się w powietrze obracając się przez 20 metrów i wpadł z imptem w metalową bandę, po chwili bolid się zapalił. Niki był uwięziony zupełnie jak Niki Lauda w 1976 roku. Widząc to, rzuciłem słuchawki na podłogę, wybiegłem z boksu i najszybciej jak się dało pobiegłem do samochodu młodego Powella. Wolałem Marshali o pomoc. Dostałem gaśnicę, która niewiele pomogła. Próbowałem odpiąć przyjaciela, lecz ogień otaczający pojazd patrzył mnie w ręce. Wiedząc jednak, że muszę go uratować mimo ognia sam starałem się wyciągnąć Nikiego. Po dłuższym czasie wydostałem go z wraku. Na miejscu była już karetka pogotowia, która zabrała chłopca do pobliskiego szpitala. Jeszcze przez chwilę klęczałem przy płonącej maszynie... "
Miałem w oczach ten płonący bolid, z którego nic nie zostało, karetkę, która zabrała z toru ostatni raz Nikiego... Często mi się to śni i za każdym razem zalewam się łzami. Gdybym wiedział, co się stanie, kazałbym mu nie napierać na Mellera, byłby tu... Czasu nie cofnę, lecz wiem, że gdziekolwiek jest, na pewno jest szczęśliwy. Wyobrażam sobie, jak ściga się w niebie z Senną, Huntem, Bianchim, Clarkiem... Musi być szczęśliwy! "Wypadałoby go w końcu odwiedzić", pomyślałem i poszedłem do motorhome'u się przespać...
CZYTASZ
Legacy | DNW 2
FanficMichael dostaje ogromną szansę spełnienia swojego snu o absolutnej dominacji. W międzyczasie odkrywa w domu swojego zmarłego dziadka list skierowany do niego. Udaje się do starego przyjaciela Mitchella, który otwiera przed nim całą jego historię...