Skradałam się po lesie. Słyszałam szum rzeki i trzeszczenie gałęzi. Miałam nadzieję, że uda mi się znaleźć Pszenicznego Nosa i poprosić o to by dokończył to o czym mi mówił zeszłej nocy.
-Kim jest według niego biało-ruda kotka?-moje myśli krążyły naokoło jego słów. ,,Nie. Chcę żebyś wiedziała, że Krótka Gwiazda to..."-Co miał zamiar powiedzieć?
Weszłam na drzewo i rozejrzałam się. Nigdzie nie widziałam czarno-białego futra poszukiwanego kota. W końcu wyczułam znajomy zapach. Namierzyłam kocura na którego tyle czekałam. Zsunęłam się i wylądowałam miękko na łapach przy korzeniach.
Podkradłam się do rzeki i zauważyłam jak patrzy na swoje odbicie w wodzie.
-Witaj wiesz, że Ciernisty Kieł powrócił. Masz mi coś do powiedzenia?-podeszłam do niego.-Coś o mojej przywódczyni?
-A więc jeszcze pamiętasz?-spojrzał na mnie przeciągle.-Usiądź to długa historia. Więc jak już mówiłem. Krótka Gwiazda jest mi bliższa niż sądzisz. W zasadzie to jest moją drugą córką.
-C-c-co?!-poczułam, że futerko na karku jeży mi się ze zdziwienia.-Nie mówisz serio prawda?
-Nie. Mówię poważnie.-miauknął i nakazał mi ogonem ciszę.-Oprócz tego, jest zdrajczynią. Gdy umierałem patrzyła na to bezczynnie!-syknął a jego oczy przyszpilały mnie do ziemi.-Tak to prawda, że razem z moją partnerką zaatakowaliśmy nasz własny klan gdy był zmęczony po bitwie. Ale co z tego? Przecież chciałem tylko bym ja i moja partnerka Puszysty Ogon...-przez chwilę dyszał, później gdy się uspokoił kontynuował.-Chciałem byśmy mogli razem rządzić Klanem Pszenicy. Nie jako przywódca i zastępca, tylko jako równi sobie! A co do poprzedniego przywódcy, to go nie zabiliśmy. Pozwoliłem mu odejść, nie jako tchórz lecz jako ktoś kto nie walczy z kimś lepszym od siebie.
-To nie Krótka Gwiazda jest zdrajczynią tylko ty!-wstałam i cofnęłam się o krok.-Jak śmiesz mówić o niej źle jeżeli sam nie jesteś godny miana kota!?
-Wcale nie!-jego oczy błyszczały.-Czy nie rozumiesz, że mój przywódca był słaby? On nie był tym kogo potrzebowały nasze koty! Zakazywał nam chodzić z dala od pola. Rozumiesz to Śnieżna Łapo? Zakazywał nam chodzić do lasu. Wybrał mi mentora co mnie totalnie ignorował. A co najgorsze? On sam ignorował mnie tak długo aż stałem się (na pewno nie dzięki mojemu mentorowi) sławny i lubiany!
-I co ma do tego twoja córka?
-Już ci mówiłem. Gdy w czasie mojej jak to nazywasz ,,zdrady'' atakowała mnie zgraja kotów z klanu nic nie zrobiła!
-Ciężko mi to zrozumieć...
-Ale mam dla ciebie propozycje.
-Jaką?
-Cóż, wciąż czuję do Krótkiej Gwiazdy urazę.
-I co ja mam z tym zrobić?-czułam, że wiem co ma na myśli.-Chyba nie myślisz, że...
-Tak. Chcę żebyś wybrała odpowiedni moment i zabiła swoją przywódczynię. Najlepiej jak najboleśniej.-spojrzałam na niego ze strachem.-Czy ty serio myślisz, ze wykrwawienie się prawię do śmierci na oczach córki było przyjemne!?
-Ale, jak miałabym ją zabić?
-Jak chcesz.
-Czy ty nie widzisz, że to co mówisz jest totalnie chore?
-Jak możesz tak myśleć?
-Po prostu to bez sensu.
-Posłuchaj daję ci szanse, zaatakuj Krótką Gwiazdę tak by nikt się nie dowiedział, a po tym możesz być pewna, że twój mentor na pewno wybierze ciebie na swoją zastępczynię.
YOU ARE READING
Wojownicy: nowe historie.
Teen FictionŚnieżna Łapa należy do klanu mgły od niedawna. Sam klan powstał niedawno. Jednak czy mały klan mgły da rade przeciwstawić się trudnościom i przetrwać? Gdy na każdym kroku czai się niebezpieczeństwo kot potrzebuje zaufania ale, komu je ofiarować? ...