11💙

1.6K 51 2
                                    

Jungkook pv

Jest godzina 21: 40 a ja właśnie czekam aż moja ekipa się zbierze żeby pojechać do opuszczonego szpitala.Już nie mogę się doczekać aż przytule Tae.

V pv

Siedziałem dalej przywiązany do tego kurwa jebanego siedzienia,a ten durny idiota cały czas mnie pilnował aż w końcu się odezwał

-możliwe że zobaczysz dzisiaj swojego kochasia

-Kookiego?-zapytałem podekscytowany jakby ktoś mi kupił nowego iphona X

-no a masz jeszcze innych kochanków?

-nie

-no właśnie-powiedział i wstał żeby mnie odwiązać

-a teraz grzecznie pójdziesz ze mną do samochodu i pojedziemy do Jungkooka

Jungkook pv

Kiedy przyszła pora spotkania pod określone miejscę podjechało czarne Lamborgini z którego wysiadł mój ex a za nim Tae,gdy mnie zobaczył chciał do mnie podbiec ale Wooyoung podstawił mu nogę przez co się przewrócił.

-nie tak szybko dzieciaku-powiedział do Tae a potem zwrócił się do mnie-a ty dawaj chajs

Otworzyłem walizkę w której były pieniądze

-jest szmal ale teraz chce odzyskać mojego Tae a potem możesz wziąć tą walizkę i spierdalać od nas raz na zawsze

-brawo-klaskał w ręce-długo myślałeś nad tą przemową

-nie

On się tylko zaśmiał i powiedział V żeby do mnie poszedł co uczynił.Tae przytulił mnie tak mocno że myślałem że mnie udusi.

-Masz kluczyki idz szybko do samochodu i pod żadnym pozorem nie wychodz-szepnąłem mu na ucho a on wykonał polecenie

Wooyoung zabrał odemnie walizkę i ją otworzył, jak zaczął sprawdzać czy pieniądze się zgadzają naglę wyciągnął pistolet i wycelował w moją stronę

-kurwa to nie są prawdziwe pieniądze

-ahhhh serrio czy ty jesteś taki głupi oczywiście że nie dałbym ci tylu prawdziwych pieniędzy,człowieku pojebało cię co ty sobie myślałeś

Miał już we mnie strzelić ale ktoś z tyłu już go wyprzedził tylko zamiast strzelać we mnie strzelił w Wooyoung

-należało mu się -powiedział Jimin i poszedł do Sugi gdzie zaczął go całować.

V pv

Siedziałem w samochodzie mojego chłopaka,i nagle drzwi się otworzyły a do auta wsiadł nie kto inny niż mój kochany chłopak

-część kochanie

-hej-powiedziałem i rzuciłem mu się na szyję,a potem pocałowałem te piękne malinowe usta których mi strasznie brakowało

-jedzmy już do domu-poprosiłem a Kooki spełnił moją prośbę bo już po 10 minutach jechaliśmy do domu.

Take me with you taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz