101118
Dzisiaj Jeongguk znowu nie pojawił się w szkole. Od czasu naszej bójki (a raczej jego naparzania prosto w moją twarz) minęło już kilka dni. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, pojawia się, znika, pojawia się i znów znika. Może ma jakiś problem? Chciałbym podejść do niego i tak po prostu zapytać o co chodzi, ale nie mogę. Nie mogę ze względu na niego i na samego siebie. Pewnie zanim zdążyłbym powiedzieć cokolwiek, dostałbym pięścią w nos. Pamiętam kiedy jeszcze był normalny, kiedy to wszystko co złe jeszcze się nie stało, a my byliśmy...
No właśnie, czym byliśmy? Kim byliśmy?
Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej mam ochotę go przytulić, nawet jeżeli ceną za to, są poobijane kości i rany zadane prosto w serce.
Brakuje mi go.
Tak bardzo brakuje mi starego Jeongguka.
CZYTASZ
harm ♡︎ taekook
Fanfictionbo ilekroć spoglądał na swoje rany, do głowy przychodziło mu jedno imię; jeon jeongguk. czyli gdzie prześladowany w szkole taehyung, zwraca się o pomoc na portalu nie wiedząc, że tak naprawdę, pisze z samym źródłem jego wszystkich problemów. ➳ topjk...
