Dni mijały, a on jedyne co zdołał przez ten czas zrobić, to gapić się w sufit, całą dobę spędzając zakopany w łóżku. Nie chodził do szkoły, cały czas wykłócając się o to z mamą.
Walczył sam ze sobą, by nie pęknąć i nie sięgnąć po jakieś ostre narzędzie, które chociaż na chwilę dałoby mu poczucie ukojenia.
Nie mógł, nie mógł bo obiecał Jaehyunowi, że będzie starał się pokonać swoje słabości.
Ale czy to miało jakikolwiek sens, jeśli chłopak nie dotrzymał swojej obietnicy i właśnie wyżywa się na jakimś niewinnym dzieciaku?Od tygodnia się nie odzywał, przez co Taehyung czuł narastający niepokój.
Nie wytrzymał. Chwycił za leżący na stoliku telefon i wszedł w konwersację z internetowym przyjacielem.
tsadae
Jaehyun, nie mam pojęcia co się stało, że przestałeś do mnie pisać...
jestem prawie pewien, że wtedy w parku to byłeś ty i nie rozumiem dlaczego uciekłeś.
wstydziłeś się? nie chciałeś tak wcześnie się spotkać? bałeś się, że mi się nie spodobasz?
uwierz mi, że nawet gdybyś wyglądał jak jabba z gwiezdnych wojen i tak bym cię lubił...
wiesz, ostatnio mam ciężki czas i naprawdę potrzebuję rozmowy, nawet tej przez wiadomości.
mam Ci do opowiedzenia tyle rzeczy o Jeongguku...
proszę, daj mi jakiś znak życiadostarczono 16:33.
wyświetlono 20:28.scarkoo
spotkajmy sięwyświetlono 20:29.
CZYTASZ
harm ♡︎ taekook
Fanficbo ilekroć spoglądał na swoje rany, do głowy przychodziło mu jedno imię; jeon jeongguk. czyli gdzie prześladowany w szkole taehyung, zwraca się o pomoc na portalu nie wiedząc, że tak naprawdę, pisze z samym źródłem jego wszystkich problemów. ➳ topjk...